Rewelacyjny film Pasikowskiego. Odbrązowienie naszej historii. Już dosyć filmów o krystalicznych i heroicznych bohaterach, którzy nawet zakląć porządnie nie potrafili.
W filmie nie ma słabych i niepotrzebnych scen. A za niektóre episody w stanach oscar murowany.
Nie rozumiem tej nagonki na młodego Stuhra - przecież on jest tu bohaterem POZYTYWNYM.
O macewach to fakt - Album „Macewy codziennego użytku” już w księgarniach.
A główny wątek trzeba przyjąć na klatę - po prostu jedni w Polsce ratowali żydów a inni wręcz przeciwnie. Nie jesteśmy tak krystalicznym i cierpiącym za wszystkich narodem właśnie jak to opisują i sprzedają nam niektórzy historycy.
film odwzorowuje to co na prawdę działo się w czasie wojny...wyzwala ona w człowieku chęć niesienia dobra lub stwarza możliwości do czynienia zła dla przyjemności, są ludzie dobrzy i źli, Polacy byli dobrzy, lecz część była posłannikami szatana, była ogarnięta złem...to nie tylko dotyczy Polaków, tylko całego świata...wielu obejrzało pianistę i poznał historię Szpilmana, Żyda, któremu pomógł Niemiec...ludzi dzieli się na dobrych i złych, a nie na to jakiej są narodowości...
wierzę w historię opowiedzianą w Pokłosiu, bo jest ona jak najbardziej wiarygodna...
Sam bym tego lepiej nie ujął, ten film to spojrzenie na nas polaków ludzi którzy w większości deklarują się jako katolicy bądź chrześcijanie, a robili rzeczy których niemcy by się nie powstydzili.Nic mnie nie interesują opcję że to film propagandowy , nie jestem pro żydowski ale żyd to człowiek jak każdy z nas, a większość tak naprawdę ma problem do elit żydowskich a nie do zwykłych obywateli.Dobrze że taki film powstał bo już mam dość widoku polaka chrześcijanina, bóg, honor, ojczyzna nareszcie można zobaczyć drugą stronę medalu czyli polskiego chama z krwi i kości.