Film jest bardzo antypolski. To co było w czasie wojny jest historią. Jednak przypisywanie
współczesnym polakom cech morderczej hołoty pod przewodnictwem wikarego jest
zdecydowanie szkodliwe dla Polski i polaków. Scena finałowa nie została na pewno wydumana
przez trzeźwą głowę.
PS. Kanwą filmu jest zamordowanie przez polaków w czasie II wojny światowej żydów i
zagrabienie ich gospodarstw rolnych. Problem tylko w tym, że żydzi przed wojną w Polsce nie
prowadzili gospodarstw rolnych.
Zgadzam się, twórcy gniota nawet nie próbowali wytłumaczyć Polaków tylko pojechali po całej lini.
PS.Nie prowadzili gospodarstw, tylko je mieli zdobyte wydając wielu Polaków 50 lat wcześniej,różnym zaborcom. Albo stosowali spekulacje i oszustwa ( ich wersja biznesu) czy zmuszając nieczystymi metodami do sprzedaży majątku poniżej wartości.
A najzabawniejsze jest to że, facet którego ponoć ukrzyżowano jest radnym w Sejmiku Wojewódzkim i zastępcom Marszałka Województwa.