ale się chyba nie doczekam.
Aż trudno uwierzyć, że młodzi, wykształceni, z większych miast tak zachwycają się tym paszkwilem. Znaczy to, że znają historię własnego kraju jak socjaliści ekonomię.
Luna Brystygierowa byłaby lepsza. To dopiero jest biografia na film. Cholernie zdolna i inteligentna żydowska dziewczyna, która przed wojną w wieku dwudziestu paru lat zrobiła doktorat z filozofii, potem została komunistką, a po wojnie jedną z najważniejszych osób w aparacie bezpieczeństwa. I jedną z największych zbrodniarek. Podobno do jej ulubionych tortur należało przytrzaskiwanie szufladą męskich genitaliów. A pod koniec życia nawróciła się i umarła jako wierząca katoliczka.
Czy to nie jest samograj na przebój filmowy?
Tak ale jej rozprawa doktorska nosiła nazwę "Aborcja w polskim prawie karnym". Wiem to bo miałem zajęcia z prof. zw. dr hab. Adamem Lityńskim na WPiA UŚ - Prawo wojskowe w latach.... coś tam coś tam.
Mylisz się. Brystygierowa (wtedy Julia Prajs) nie studiowała prawa, ale historię.
W Ministerstwie Bezpieczeństwa Publicznego 50% stanowisk kierowniczych dzierżyli żydzi. Proszę wziąć poprawkę, że stanowili wtedy 1% polskiego społeczeństwa (tfu, nienawidzę tego słowa).
To nie może być prawda. Przecież znany reżyser Kuc nakręcił film "Pułkownik Kwiatkowski", który cały dzieje się wśród towarzyszy z bezpieczeństwa i nie ma tam ani jednego Żyda. Ani jednego! Tak więc zmyślasz okropnie i bezwstydnie. Nigdzie nie było żadnych Żydów poza tymi, których wymordowali Polacy w Jedwabnem, by przejąć ich gospodarstwa, gdyż jak wiadomo ludność żydowska w Polsce z upodobaniem trudniła się pracą na roli.
A tu mój wątasek o filmie Kutza, Kuca czy też Kucyka jak go podobno nazywali koledzy.
http://www.filmweb.pl/film/Pu%C5%82kownik+Kwiatkowski-1995-1196/discussion/Urz%C 4%99dy+Bezpiecze%C5%84stwa%2C+warszawskie%2C+%C5%82%C3%B3dzkie%2C+prowincjonalne %2C+a+w+ca%C5%82ym+filmie%2C,1958491