BEKANNTMACHUNG ( źródło poniżej )
Hitlerowskie Afisze Śmierci
Źródła:
Stanisław Dąbrowa-Kostka, "Hitlerowskie Afisze Śmierci". Kraków, Krajowa Agencja Wydawnicza, 1983 (maps, plans, photos ills. 490 pp.). (Nazi Death Posters. Cracow)
Ewa Kurek, "Your Life is Worth Mine", Hippocrene Books, New York, 1997
Ogłoszenie Starosty Powiatowego Tarnowa
Starosta Powiatowy
w Tarnowie
OGŁOSZENIE!
Do przeprowadzenia zarządzonych przez dowódcę SS i Policji z Krakowa wysiedleń Żydów ogłasza się co następuje:
§1
Wysiedlenie Żydów nastąpi 16 IX 1942.
§2
Każdy Polak, który w jakiejkolwiek formie poprzez swoje działanie naraża lub utrudnia wysiedlenie (Żydów), lub pomaga takim działaniom, będzie najsurowiej ukarany.
§3
Każdy Polak, który podczas i po akcji wysiedlenia przyjmie lub ukryje jakiegokolwiek Żyda, będzie rozstrzelany.
§4
Wszystkie przepustki wejścia na teren żydowskiej dzielnicy mieszkaniowej tracą swoją ważność z dniem wydania niniejszego ogłoszenia. Kto mimo tego wejdzie na teren Getta, będzie najsurowiej ukarany i naraża się na niebezpieczeństwo rozstrzelania.
§5
Kto bezpośrednio lub pośrednio kupuje, otrzymuje w podarunku lub w inny sposób wchodzi w posiadanie rzeczy pochodzących od Żydów, będzie najsurowiej ukarany.
Każdy Polak, w którego posiadaniu znajdują się rzeczy należące do Żydów, jest zobowiązany do natychmiastowego złożenia meldunku w tej sprawie do Policji Bezpieczeństwa w Tarnowie, w przeciwnym wypadku musi się liczyć z najsurowszą karą jako grabieżca.
§6
Podczas transportu Żydów z miejsca zbiórki na dworzec zabrania się wychodzenia na ulice, którymi będzie prowadzony transport.
Mieszkańcy domów ulic i placów położonych przy trasie transportu zobowiązani są do zamknięcia drzwi wejściowych oraz okien podczas zbliżania się transportowanej grupy. Zabrania się wszelkiego rodzaju obserwacji transportowanej grupy.
Wykroczenia przeciwko tym rozporządzeniom będą karane.
Ogłoszenie z Częstochowy z 24.09.1942
OGŁOSZENIE!
Dotyczy,
udzielania schronienia żydowskim uciekinierom.
Istnieje powód do następującej wskazówki:
Na podstawie 3. rozporządzenia dotyczącego ograniczeń miejsca pobytu na terenie Generalnego Gubernatorstwa z dnia 15. 10. 1941 (VO. Bl. GG. S. 595) Żydzi, którzy bez pozwolenia opuszczają żydowskie dzielnice mieszkaniowe, podlegają karze śmierci.
Na podstawie tego samego rozporządzenia osoby, które świadomie zapewniają schronienie takim Żydom, udzielają im wyżywienia lub sprzedają żywność podlegają także karze śmierci.
Ludność nie-żydowska jest z tego powodu pilnie ostrzegana przed:
1) Zapewnianiem Żydom schronienia
2) Udzielaniem Żydom wyżywienia
3) Sprzedawaniem Żydom żywności
Częstochowa, dnia 24. 09. (19)42
Dr Franke, Komisarz Miasta
Ogloszenie Komisarza Miasta Ostrowca
GENERALNE GUBERNATORSTWO
DYSTRYKT RADOM
Komisarz Miasta w Ostrowcu
Starostwo Powiatowe w Opatowie
OGŁOSZENIE
Stwierdzono powtarzające się wypadki ukrywania się żydów uchodźców u polaków. Zwracając uwagę na 3 rozporządzenie z dnia 15. 10. 1941 r. (VO. Bl. GG. str. 595) w sprawie ograniczenia pobytu na terenie Generalnego Gubernatorstwa, pouczam, że kto udziela żydom uchodźcom pomieszczenie i żywności lub sprzedaje żydom środki żywnościowe, będzie karany śmiercią. Pouczenie jest ostateczne.
Ostrowiec, dnia 28 września 1942 r.
Komisarz Miasta
(-) Motschall
Zaraz zleci Ci się stado "wojowników" widzących w tym poście antysemityzm i będą dawać śmieszne argumenty, że Polacy uratowali więcej Żydów tylko dlatego, że było ich więcej na naszym terenie niż w Holandii.Taki idiota nie pomyśli ile było przypadków kiedy Polacy zostali zabijani i nie wlicza się to do tego "wyścigu" Sprawiedliwy wśród Narodów Świata"
Ale co się dziwić, idiota myśli, że to wyścig,siedzi stuka obsranymi palcami w tą klawiaturę, a wojnę widział tylko w grze lub filmie.
Udaje herosa, a tak naprawdę gówno wie jakby zachował się w takiej sytuacji i, ile były wart.
A Ty wojne widziałeś?? A Dupe sobie podcierasz papierem z 5 listków o zapachu lawendy dlatego to może Twoje palce nie są zasrane.
I Ty się o wojnie wypowiadasz?? Belzebubie z załatwianym zwolnieniem żeby tylko Zetki nie odbyć??
Sytuacja czy taka czy inna nie podnosisz ręki na człowieka bo Ci Szwab każe a że Ciebie tak uczono by na brata wołać zdracja gdy Niemiec pyta kto to jest to smaż się w piekle.
Wojny nie widziałem dlatego śmieje się z ludzi którzy wiedzą jakby się zachowali.
W twojej wypowiedzi jest sam chaos i agresja,Wykazałem już zbyt dużą tolerancje na czytanie tego literackiego masochizmu.
Rozumiem, że mój post aż tak zabolał twoją ambicję, że musiałeś sobie ulżyć :) Proszę bardzo zawsze mam polewkę z takich literackich masochistów, którzy na siłę szukają ciętych ripost, a średnio, im, to wychodzi :) :) :)
Kłamstwa Pokłosia nie będą tolerowane. Może coś na drugą nóżkę:
"Paru żydowskich partyzantów otwarcie chlubiło się swoimi zbrodniami w książkach opublikowanych w Stanach Zjednoczonych.
Chaim Lazar opisywał w książce "Destruction and Resistance" (New York, Schengold Publisher, 1985, s. 174-175):
"Pewnego wieczoru stu dwudziestu partyzantów ze wszystkich obozów, uzbrojonych w najlepszą broń, wyruszyło w kierunku wsi. Było wśród nich około 50 Żydów, przewodzonych przez Jacoba Prennera. O północy przybyli oni na koniec wsi i zajęli odpowiednie pozycje. Rozkaz nakazywał, aby nie darować nikomu życia. Nawet zwierzęta domowe
miały być wybite, a cała własność zniszczona... Sygnał dano tuż przed świtem. W ciągu niewielu minut okrążono wieś z trzech stron. Z czwartej była rzeka i jedyny most, który znajdował się w rękach partyzantów. Partyzanci, z zawczasu przygotowanymi pochodniami palili domy, stajnie i spichlerze, gęsto ostrzeliwując siedliska ludzkie... Półnadzy chłopi wyskakiwali przez okna i usiłowali szukać drogi ratunku. Ale zewsząd czekały na nich śmiertelne pociski. Wielu wskakiwało do rzeki i płynęło nią ku drugiemu brzegowi, ale i ich również spotkał taki sam los. Zadanie wykonano w krótkim czasie. Sześćdziesiąt gospodarstw chłopskich, w których mieszkało około 300 osób, zniszczono. Nie uratował się nikt".
Isaac Kowalski pisał: "Nasz oddział otrzymał rozkaz, aby zniszczyć wszystko, co się rusza i zamienić wieś w popioły. Dokładnie o ustalonej godzinie i minucie wszyscy partyzanci z czterech stron wsi otworzyli ogień z karabinów ręcznych i maszynowych, strzelając kulami zapalającymi w zabudowania wioski. Tym sposobem dachy gospodarstw zaczęły się palić (...) Gdy później przemaszerowaliśmy przez Koniuchy (...) był to jak gdyby przemarsz przez cmentarz" (I. Kowalski "A Secret Press in Nazi Europe. The Story of a Jewish United Partisan Organization", New York, Central Guide Publication, 1969, s. 333-334. Zob. także I. Kowalski, wybór i redakcja "Anthology on Armed Jewish Resistance, 1939-1945" t. IV, New York 1991, Jewish Combatants Publishers House, s. 390-391)."
Jak ktoś ma wątpliwości, niech sięgnie do Biblii, a szczególnie do Starego Testamentu i poczyta sobie jak Żydzi na rozkaz Boga eksterminowali inne narody, z dziećmi włącznie, w niektórych przypadkach Jahwe pozwalał oszczędzać dziewice. Więc czemu się dziwić, że nie powstanie film o żydowskich zbrodniarzach z X departamentu z czasów PRL. Polecam ostanti film Janusza Majewskiego "Mała matura 1947"
Nie ma zgody na kłamstwa Pokłosia:
"O rzezi polskich mieszkańców w Koniuchach pisze inny autor żydowski Rich Cohen w książce pod tytułem "Mściciele" ("The Avengers"): "Koniuchy były wioską o zakurzonych drogach i osiadłych w ziemi, nie pomalowanych domach. (...)
Partyzanci (...) zaatakowali Koniuchy od strony pól, a słońce świeciło im w plecy. (...) Partyzanci wrzucili granaty na dachy, a w domach wystrzeliły płomienie. Chłopi wybiegali drzwiami i biegli drogą. Partyzanci ich gonili strzelając do mężczyzn, kobiet i dzieci. (...) Setki chłopów zginęły w ogniu krzyżowym" (R. Cohen "The Avengers", New York, Alfred A. Knopf, 2000, s. 145).
W napadzie na wieś uczestniczyli partyzanci z oddziałów J. Prennera ("Śmierć faszystom") i Szmuela Kaplinskiego ("Ku zwycięstwu"), ponadto Zalman Wyłożny, który służył w oddziale "Śmierć faszystom". Stwierdził on, że "cała wieś została puszczona z dymem, a mieszkańcy wymordowani" (J. Gołota "Losy Żydów ostrołęckich w czasie II wojny światowej"; "Biuletyn Żydowskiego Instytutu Historycznego", nr 187 /1998/, s. 32).
Autor powoływał się na zeznania Z. Wyłożnego (Yad Vashem 1503-80-1). Sprawcy rzezi Polaków we wsi Koniuchy uzasadniali tę masakrę całej wioski tym, że była to wieś "reakcyjna". Wśród wymordowanych "reakcjonistów" była m.in. 1,5-roczna N. Molisówna, 4-letnia Marysia Tubisówna. Wśród zamordowanych były całe rodziny, np. Zygmunt Bandalewicz (8 lat), Mieczysław Bandalewicz (9 lat), Stanisław Bandalewicz (45 lat), Józef Bandalewicz (54 lata), Stefania Bandalewiczowa (48 lat). "
Pasikowski, odszczekaj swojego paszkwila, nieuku:
"- Prezes Stowarzyszenia Kombatantów Żydowskich Arnold Mostowicz stwierdził w publikowanym 25 lutego 1998 r. w "Życiu" tekście: "Żaden naród nie złożył na ołtarzu pomocy Żydom takiej hekatomby ofiar jak Polacy, bowiem w wielu krajach okupowanych pomoc ta nie niosła za sobą takiego ryzyka".
- Żydowska autorka Klara Mirska pisała w wydanej w Paryżu w 1980 r. książce "W cieniu wielkiego strachu": "Zebrałam wiele zeznań o Polakach, którzy ratowali Żydów, i nieraz myślę: Polacy są dziwni. Potrafią być zapalczywi i niesprawiedliwi. Ale nie wiem, czy w jakimkolwiek innym narodzie znalazłoby się tylu romantyków, tylu ludzi szlachetnych, tylu ludzi bez skazy, tylu aniołów, którzy by z takim poświęceniem, a takim lekceważeniem własnego życia, tak ratowali obcych".
- Inna Żydówka Janina Altman, pisząc do Marka Arczyńskiego o Polakach, którzy narażali swe życie dla ratowania Żydów w czasie wojny, stwierdziła: "Nie wiem, czy my, Żydzi, wobec tragedii innego narodu, zdolni bylibyśmy do takiego poświęcenia" (Cyt. za M. Arczyński i W. Balcerak: "Kryptonim Żegota", Warszawa 1983, s. 264).
- Krakowski filozof żydowskiego pochodzenia Jan Hartman napisał, że właśnie w Polsce "Żydzi spotkali się z bohaterską pomocą na największą w Europie skalę" ("Gazeta Wyborcza", 5 maja 2005 r.).
- Wybitny żydowski literaturoznawca, profesor uniwersytetu w Tel Awiwie Gabriel Moked powiedział w wywiadzie udzielonym "Wprost" 28 czerwca 1992 r. m.in.: "Jestem przekonany, że odpowiedzialność za zagładę polskich Żydów ponoszą Niemcy, ściślej mówiąc hitlerowcy. Nawet jeżeli część polskiego społeczeństwa Żydom nie pomagała albo łatwo godziła się na ich zagładę, to większa część narodu Żydom bardzo pomogła".
- Do najbardziej wzruszających propolskich świadectw doby wojny należała ocena zapisana przez nauczyciela hebrajskiego Abrahama Lewina, który żył w makabrycznych warunkach warszawskiego getta. Zapisał on w swoim pamiętniku pod datą 7 czerwca 1942 r.: "(...) Wielu Żydów uważa, że wpływ wojny i strasznych ciosów, które kraj i jego mieszkańcy - Żydzi i Polacy, przyjęli z rąk Niemców, w wielkim stopniu zmienił stosunki między Polakami a Niemcami, a większość Polaków została opanowana przez uczucia filosemickie. Ci, którzy głoszą tę opinię, opierają swój punkt widzenia na znaczącej ilości zdarzeń, które ilustrują, jak od pierwszych miesięcy wojny Polacy pokazali i dalej pokazują swe współczucie i uprzejmość dla Żydów, pozbawionych środków do życia, a w szczególności dla żebrzących dzieci. Słyszałem wiele historii o Żydach, którzy uciekli z Warszawy tego znaczącego dnia 6 września 1939 i otrzymali schronienie, gościnność i żywność od polskich chłopów, którzy nie żądali żadnej zapłaty za ich pomoc. Jest również znane, że nasze dzieci, które idą żebrać i pojawiają się dziesiątkami i setkami na ulicach chrześcijańskich, dostają wielkie ilości chleba i ziemniaków i przez to udaje im się wyżywić i ich rodzinom w getcie (...). Ja widzę stosunki polsko-żydowskie w jasnym świetle" (A. Lewin: "A cup of tears. A Diary of the Warsaw Ghetto", Ed. by A. Polonszky, New York 1988, s. 123-124).
- Żyd karmelita (ojciec Daniel) Oswald Rufeisen, jeden z najodważniejszych żydowskich partyzantów doby wojny, powiedział w wywiadzie dla "Polityki" z 29 maja 1983 r.: "Nigdy nie mówię o polskim antysemityzmie i gdzie tylko mogę, walczę z tym, bo to jest przesąd, to jest zabobon (...). Wydaje mi się, że o antysemityzmie mówią nie ludzie, którzy przeżyli czas holocaustu w Polsce, ale ci, którzy przyjechali do Izraela z Polski przed wojną. Tak mi się wydaje. Ludzie, którzy byli odcięci od społeczeństwa polskiego, którzy przenieśli swoje koncepcje psychologiczne na sytuację wojenną (...). Mam już ponad 70 lat, żyłem w Polsce przed wojną, przeżyłem wojnę na wschodnich terytoriach polskich (...) nie widziałem tam Polaków mordujących, natomiast widziałem Białorusinów, widziałem Łotyszów, Estończyków, Ukraińców, którzy mordowali, a polskich jednostek, które by mordowały, nie widziałem. Ale tego wszystkiego ci idioci tutaj nie widzą. Im się tego nie mówi. Tak jest, niech mi nie opowiadają, Ja wiem, jak było".
- Uratowana przez Polaków Laura Kaufman, profesor, członek PAN, wspominała: "Jak wynika z tego, co napisałam, pomoc nieśli mi przedstawiciele różnych warstw społeczeństwa; nie byłam też szczególnie uprzywilejowanym wyjątkiem. Przed wojną radzono mi, bym w razie wojny wyjechała za granicę. Było to możliwe nawet jeszcze w r. 1940. Nigdy nie żałowałam, że tego nie zrobiłam. Żyłam przez 5 lat w ciągłym niebezpieczeństwie, przeżyłam chwile grozy, ale trzeba było przeżyć wśród społeczeństwa polskiego, by poznać lepiej jego walory" (Cyt. za: Ten jest z ojczyzny mojej", oprac. W. Bartoszewski i Z. Lewinówna, Kraków 1966, s. 241.)
Dyrektor amerykańskiego Urzędu ds. Śledztw Specjalnych, "tropiciel nazistów" Rosenbaum powiedział wiosną 1995 r. w wywiadzie dla dziennika "Newsday": "Podobnie jak wiele dzieci żydowskich dorastałem, słysząc, że Polacy byli najgorszymi antysemitami. Moja praca jednak bez przerwy dostarczała mi dowodów, że niezliczeni polscy chłopi ryzykowali swoje życie po to, by ukrywać Żydów. I trzeba pamiętać, że Polacy ukrywający Żydów wiedzieli, jakie konsekwencje mogą ich spotkać za to. Ich własne dzieci zostałyby zabite na ich oczach, a potem zamordowano by ich również. Ja sam, będąc ojcem małych córek, nie wiem, czy byłbym aż tak heroiczny w podobnej sytuacji". "
Tyle że ty należysz do tych co podkładali ogień, a uczciwymi sobie po prostu gębę wycierasz.....
Ogień to podkładał twój dziadziuś jak palił zwłoki zamordowanych patriotów razem z koleżkami z UB.
:P ....ciebie kundlu nie woła, woli cię z procy karmić, bo gdy do podejść do takiego trolla, to człowieka ze smrodu na wymioty zbiera... w końcu sam przyznajesz że wolisz chlew.... i już tak nie tocz piany ze złości bo całą klawiaturkę sobie zaplułeś ... :D
Nie wiem co tam u ciebie robią ale g**** mnie to obchodzi. Pianę to chyba ty toczysz żałosny gówniarzu, ja cały czas mam z ciebie niezłą bekę.
Kiedy Żydzi rozliczą się z trudną przeszłością i przeproszą za zbrodnie na polskiej ludności cywilnej?
"Zbiegli z gett i obozów niemieckich do lasów Żydzi tworzyli "oddziały partyzanckie", czyli mówiąc otwarcie żydowskie bandy, które zazwyczaj nie walczyły z Niemcami, lecz z polskimi chłopami, mordując ich i rabując.
Z punktu widzenia polskiego wypada wyrazić żal, że Niemcy nie potrafili poradzić sobie z tymi żydowskimi mordercami. Na przykład Oskar Pinkus w książce "The House of Ashes" (Cleveland, USA) pisze o kilku takich bandach żydowskich na Podlasiu, utrzymujących się z grabieży okolicznych wiosek, także historyk holocaustu w okupowanej przez Niemców Polsce Emanuel Ringelblum pisze, że grupy takie "z bronią w ręku wywalczają sobie prawo do życia".
Często jednak owa "walka" była walką z polskim, zazwyczaj biednym chłopem, ograbianym przy tym ciągle przez Niemców. Byt to zwykły rozbój, chociaż z konieczności. Chłopi broniąc się przed rabunkiem chleba, kawałka słoniny czy pierzyny organizowali "straże wiejskie", które Ringelblum ostro potępia ("Stosunki polsko-żydowskie w czasie drugiej wojny światowej", Warszawa 1988), nie chcąc zrozumieć sytuacji, w jakiej znajdowali się chłopi polscy podczas okupacji niemieckiej.
Dla Żyda jest oczywiste, że Polacy powinni dać się Żydom rabować i pozwolić na gwałcenie Polek bez sprzeciwu. Także Martin Gilbert w książce "The Holocaust. The Jewish Tragedy" (Glasgow 1987) potępia likwidację przez polskie podziemie w 1943 roku takiej żydowskiej bandy w lasach wyszkowskich, dowodzonej przez Mordechaja Grobasa. "
"Tymczasem były partyzant żydowski Yitzchok Perlow w swej polakożerczej książce "The Partizaner" (New York-London 1969) pisze jakoby ich oddział walczył z oddziałami Armii Krajowej, wybijał wziętych do niewoli AK-owców naganami w tył głowy, dobijał rannych. Rzekomo raz w piwnicy dworu wybili granatami dowódcę oddziału AK i jego trzech żołnierzy. Jeśli to wszystko prawda, to partyzantka żydowska nie walczyła z Niemcami, lecz z Armią Krajową i Polakami, bowiem Perlow chwali się także paleniem polskich wiosek. Żydowska partyzantka komunistyczna działająca na terenach polskich podczas wojny dokonywała więc także czystek etniczno-politycznych."
Może trochę odbiegnę od tematu, ale czytałam ostatnio ciekawy artykuł dotyczący tego, iż Niemcy po wojnie zainwestowali w PR ogromne pieniądze co biorąc pod uwagę "polskie obozy śmierci" bardzo dobrze im wyszło.
Nie mam nic przeciwko Niemcom, lubię bardzo choć to dziwne ich język i mają wiele sensownych rzeczy, ale to zakłamywanie historii i roszczenia pani Steinbach to według mnie nic innego jak powielanie zbrodni z czasów II wojny.
Nie wiem czy mogę to tu wklejać, ale dziś chciałam sprawdzić przeszłość jednej z niemieckich marek i co prawda nic na jej temat nie znalazłam, ale trafiłam na to:
http://www.panstwo.net/498-konsumpcja-nazizmu
A jeszcze dziwnym trafem wiele gazet jak właśnie wydawca "Gali" w której "Pokłosie" zostało dołączone do jednego z ostatnich numerów też jest niemiecki...
Dodaj do tego, że głównym sponsorem "Pokłosia" było... rosyjskie Ministerstwo Kultury. Od kiedy to Putin finansuje polskie filmy ukazujące "prawdę historyczną"? Niestety Rosjanie znów grają w jednej drużynie z Niemcami, a Izrael zawsze chętnie dołączy.
To piękne, że nasi sąsiedzi tak "dbają" o naszą kulturę. Doktor Goebbels to jednak był niegłupi gość i jego słynne: "Kłamcie, kłamcie, zawsze coś z tego zostanie" jest nadal aktualne. Ale za to Linda ma u mnie wielkiego plusa, że nie chciał grać w tym "filmie".
No tutaj pokazał się z dobrej strony. Wątpię by chodziło o forsę, bo fundusze Pasikowski z wiadomych przyczyn miał wystarczające by kupić każdego. Zbyt dużo pracy też ostatnio raczej nie ma, więc po prostu ma o niebo więcej klasy od Stuhra.
Fajny artykuł.My niestety jesteśmy już ugotowani ,bez przemysłu, bez marek stajemy się zaściankiem Europy na ich korzyść.
Niektórzy chyba nie widzą różnicy między filmem dokumentalnym a fabularnym. Pokłosie jest filmem FABULARNYM, a historia przedstawiona w nim to fikcja i nawet gdyby żaden Polak nigdy nie zrobił nic złego żadnemu Żydowi, Pasikowski miałby prawo nakręcić taki film, podobnie jak np. Tarantino w Bękartach Wojny miał prawo zastrzelić Hitlera w kinie, mimo że wiadomo że nigdy nic takiego nie miało miejsca. Pisanie o "kłamstwach Pokłosia" już z założenia jest bez sensu, bo to nie jest film dokumentalny mający przedstawiać prawdę historyczną!
Ja mogę o nim nie pisać, ale czy ty jesteś w stanie zmusić anty-polaków żeby przestali głosić kłamstwa, że to filmidło pokazuje "prawdę historyczną"? Nie, nie jesteś w stanie tego zrobić, a ja uważam, że takich śmieci trzeba gnoić na każdym kroku by nie poczuli się za pewnie.
Każdy ma prawo wyrazić swoją opinię,on ma prawo być oburzony takim brakiem obiektywnosciPoza tym film Tarantino jest o niebo lepszy,pokazuje wlasna interpretacje historii ,na co nie wpadl nikt inny przed nim ,a film pasikowskiego to tani chwyt,bo filmow o martyrologii żydow bylo juz mnostwoTen film pokazuje tylko cząstkę prawdy.Wiadomo z historii ,że żydzi mordowali się nawzajem,ale o tym nie kręci się filmów Nie kręci się filmów o ich morderczych wyczynach w Palestynie.Żydzi zawsze pokazywani sa jako uciśniony naród. Nie dziw sie,ze wielu ludzi wierzy w prozydowska propagande na tym swiecie,skoro media probuja nam wmowic,ze krzywda żydow jest wazniejsza i wieksza niz krzywda innych narodow.
Polacy są dużo bardziej uciśnionym narodem, ale to są m.in. efekty polityki naszych rządów. Tacy Litwini rzucają się jak wesz na grzebieniu i choć są małym państewkiem i każdy mimo woli w jakiś sposób ich szanuje. Tu o polityce mogłabym się rozpisać, ale przy filmach musimy zostać:) I w ogóle w żadnym szanującym się kraju filmy szkalujące historię by nie przeszły, bo kraj,opinia o nim i historii to też w pewnym sensie marka. W tym filmie podobnie jak w wielu innych Polacy są źli, a Żydzi uciśnieni. Choćby w "Pianiście" zostało przedstawione jak w Warszawie Polacy sobie spokojnie chodzą i robią zakupy i chcą wydać Żydów (Figura tę sąsiadkę grała) i okpić (nie pamiętam dokładnie, ale był motyw, że jacyś faceci zbierali pieniądze, żeby mógł przeżyć, a on w końcu nie miał nawet co jeść). Film dostał 3 Oscary i dzięki temu jest nie do przeoczenia. Na dodatek film jako film jest bardzo dobry (23 miejsce w rankingu tej strony mówi za siebie), a to, że Polacy byli nie do końca to tak naturalnie i mimochodem wyszło. A to, że był dobry nazista to akurat fakt historyczny, bo Wilm Hosenfeld żył i prowadził ciekawe zapiski i bardzo pomógł wielu ludziom, których powinien zabić, ale jak sam to określił: "starał się ratować każde życie" więc dobrze, że taka postać została ukazana.
Poza tym z tego co czytałam to nawet proces eshumacji Żydów z Jedwabnego nie został do końca przeprowadzony ze strachu, żeby się nie okazało, że liczba zamordowanych nie była tak spektakularna i że niekoniecznie Polacy ich zamordowali:
http://nczas.com/publicystyka/sommer-ujawniamy-raport-koli/
Pewnie ktoś mnie zaraz zbanuje za szerzenie treści antysemickich:)
Oczywiście, Pokłosie nie jest filmem historycznym, najlepiej rozumieją to nasi bracia Izraelici, dlatego też w "The Times of Israel" wołami na pół strony piszą tak:
http://www.timesofisrael.com/poles-release-first-film-admitting-responsibility-f or-infamous-anti-jewish-massacre/
"Poles release first film admitting responsibility for infamous anti-Jewish massacre"
czyli: "Polacy nakręcili pierwszy film, w którym przyznają się do odpowiedzialności za masakrę Żydów".