Niestety Pasikowski nie szukał prawdy.
Zrobił film baaardzo koniunkturalny.
W filmie jest stek bzur nie mających żadnego odniesienia do faktów.
Oczywiśćie żyjemy w wolnym kraju. i każdy może robić co chce.. tylko dlaczego
film dostaje Państwowe dofinansowanie do filmu robiącego czarny PR dla Polski ???
A gdzie jest napisane, że PISF musi wspierać filmy tylko i wyłącznie z dobrym PR dla Polski ?
Racja, dodam więcej... nie rozumiem też dlaczego wszyscy chcą aby nasze pieniądze szły tylko i wyłącznie na dobre, proste drogi, przyjazne szpitale, sprawne wojsko i policje czy nowoczesne elektrownie!! Niedoczekanie wasze ciemnogrodzie!!! Drogi macie jakie macie, pielęgniarki strajkują, wojska nie ma, a z węgla będziemy jeszcze korzystać latami!!!! I z tego samego powodu k**** filmy robione za publiczne pieniądze też będą o antysemityżmie przy którym rzeź w Rwandzie to pestka. By chciał jeden z drugim filmu o powstaniu warszawskim pewnie, gdy ledwo tuzin filmów o antysemityżmie powstało!!! ehh.... ciemnogód. Dobrze, że są jeszcze tacy ludzie jak ja i Ty Igorzasty, nam niewiele potrzeba do szczęścia i byle fakt, że nas opluwają nie zmaci nam dobrego humoru :)
Na chwilę zapominając o fakcie, iż jest to film fabularny nie historyczno - dokumentalny, o jakim steku bzdur tu mowa?
Niezaleznie od tego czy film zostal zrobiony z rozmachem, czy nie, nawet najznamienitsze wykonanie aktorskie, rezyserskie i muzyczne, ogolnie-kinematograficzne, jezeli nie znajduje poparcia w jakichkolwiek PRAWDZIWYCH wydarzeniach i faktach-a dotyczy realnego panstwa, spoleczenstwa, narodu-nie powinno miec jakiegokolwiek prawa bytu i odbioru,poniewaz narusza wizerunek i obraz Polakow w swiecie (jak gdyby juz nie robili z nas nazistow). Ludzie, ktorzy uczestniczyli w produkcji tego filmu musieli wiedziec, ze Polska nie jest zadna Amkeryka, nikt tu nie przyjedzie i nie bedzie staral sie dementowac i konfrontowac "Polaka" pasikowskiego z Polakiem realnym, niefikcyjnym-ludzie z innych krajow obejrza ten film (po odpowiedniej promocji akademii, wkoncu film pokazuje jak uciskanym i bestialsko szykanowanym narodem sa Zydzi) i raz na zawsze beda mieli wyrobione o nas zdanie, chyba ze szczesliwie zawitaja kiedys do naszego pieknego kraju. Bo niby dlaczego mieliby podwazac prawdziwosc tego filmu, skoro sami Polacy go wyprodukowali i rzucili w miedzynarodowy eter.
Ps.Wykonanie filmu "Defiance"-Opor mnie osobiscie sie podobalo, ale bracia Bielscy zostali przedstawieni w nim jak postaci z tolkienowskiego "wladcy pierscieni", biali, dobrzy i nieskazitelnie, gdy w rzeczywistosci dopuszczali sie palenia wiosek (zywcem), czy pochodu z czerwonoarmistami, z ktorymi na spol wymordowali 140 Polakow (zbrodnia w Nalibokach) - w wiekszosci zwiazanych z polskim ruchem oporo, AK.
Ps 2. Szturm Bielskich na na wermacht pod koniec filmu jest fikcja, wiec na pohybel filmom tego typu i ludziom je kreujacym.
SIenkiewicza lubisz? Pisał on o jakiejś PRAWDZIE? Co za bzdura. Agent Bond to też prawda o agentach tak? A seriale to prawda o życiu? Wszystkie filmy i książki NIE BĘDĄCE DOKUMENTAMI to baśnie. Mniejsze lub większe. Trzeba je umieć czytać. I wiedzieć po co.
Sienkiewicz pisal powiesci, osadzajac glowne postaci na szkielecie dziejowych wydarzen:potop szwedzki, powstanie chmielnickiego i nikt nie mowi, ze istnial ktos taki ,jak Zagloba czy Podbipieta (chociaz Szlachcic z nazwiskiem Skrzetuski istnial, i po nim 1 z bohaterow powiesci odziedziczyl miano ), ale dzieje z jego powiesci w zaden sposob nie kloca sie z historia i nie promuja zadnych retoryk bogatych srodowisk , a "Poklosie" ma charakter patetyczny i poteguje refleksje widza nad tym co przed chwila widzial (nawet jezeli jest to stek bzdur).
Dlaczego wiec np. nie zrobimy filmu o brazylijczyjkach, ktorzy wbijaja na widly i dokonuja pogromow polskich emigrantow, przeciez film ten nie bylby dokumentem, trzeba byloby poprostu umiec na niego spojrzec?
Z pewnościa Brazylijczycy przyjeliby taki obraz filmowy z wielkim entuzjazmem.
Ps.w Brazylii istnieje wielka polonia, ktora jest dobrze traktowana i szanowana.
Ps. 2. W wielu filmach wojennych nacje, ktora rozpetala 2 wojny swiatowe okresla sie mianem: hitlerowcy, nazisci, zamiast po imieniu-niemcy. Skutkuje to tym, ze zbrodniarze moga podzielic sie odowiedzialnoscia z ludzmi, ktorych sami mordowali (przeciez komunistami nie byli tylko Rosjanie, ale i Wietnamczycy, Chinczycy, Kubanczycy, dlaczego wiec nazistami ne mozna nazwac Polakow? Ostatecznie nazizm to ustroj polityczny a nie narodowosc.
BYli tacy Polacy, którzy zabijali Żydów. min. w Jedwabnem. To jest fakt historyczny.
Na pytanie "czemu nie robimy" nie odpowiem, bo to pytanie bez sensu. Weź i zrób.
"Na pytanie "czemu nie robimy" nie odpowiem, bo to pytanie bez sensu. Weź i zrób."
To bylo pytanie retoryczne, nie zrobimy, bo bylaby to totalna glupota.
ano to że postać filmowego bohatera o którym konsultant historyczny "Pokłosie" pisze:
"Ten film jest ekranizacją rzeczywistości. Gdy po raz pierwszy przeczytałem scenariusz, byłem pod ogromnym wrażeniem tego, jak bardzo te wszystkie sytuacje są trafne. I postacie i sytuacje mają swoje pierwowzory w rzeczywistości. Dosyć łatwo będzie wskazać palcem. (...) Już w latach 80. Zbigniew Romaniuk w Brańsku zaczął wydobywać poniszczone macewy, czyścić je, stawiać i odczytywać napisy. To wszystko jest wzięte z rzeczywistości"
nie został ukrzyżowany, tylko został wybrany burmistrzem :) a obecnie jest sekretarzem w urzędzie miasta Brańsk :)
Turbo kreatywny, ambitny i w pelni wyjasniajacy moje pytanie post. Tacy wlasnie "kinospecjalisci" krytykuja Poklosie.
Polscy producenci, nie bacząc na dobry PR Polski (w przeciwieństwie do innych krajów np.: Niemcy czy USA) zrobili negatywny film o polakach, nie po to by pokazać "ciemne strony polaków w czasie wojny" ale, żeby po prostu było o nim głośno w świecie.
Nie chce zabrzmieć jak prawicowiec, ale to trochę nielogiczne robić bardzo negatywny film o polakach, który na pewno pogorszy PR Polski na świecie za pieniądze z budżetu państwa, czyli naszych kieszeni?
Ten film nie pogorszy naszego PR-u Polski w świecie bo nie ma już co pogarszać. Nasz wizerunek pogrążamy choćby co roku 11 listopada. Cały normalny świat zastanawia się jak to możliwe, że świętujemy rocznicę odzyskania niepodległości w ten sposób.
A co do filmu i dotacji na niego z naszych kieszeni. Ja jako płacący podatki nie mam nic przeciwko, że dotowano ten film. Chętnie go obejrzę.
Trochę przesadzasz, nasz PR nie jest aż taki zły. Jeżeli chodzi o 11 Listopada, to nie sadzę by wyglądał on rzeczywiście tak jak malują go media, zapewne jest bardziej prozaiczny, no ale kto by oglądał obiektywne reportaże? Więc trzeba je trochę podkoloryzować, taka jest właśnie obecnie recepta dziennikarzy na news o sporej oglądalności: wiadro dramatyzacji, wiadro humoru i szczypta rzetelności.
myślisz, że gdzie jest ten "cały normalny świat" ? W Londynie gdzie palą domy i samochody, w Paryżu gdzie co parę lat płoną przedmieścia, a może w sielskiej Norwegii, gdzie Breivik wybija jak kaczki dzieciaki, a może w USA, czy Izraelu, Afryce?
U nas zapewniam cię nuda i sielstwo- anielstwo. Tylko część zadufanych w sobie krzykaczy i propagandystów nie potrafi tego docenić i wmawiają nam najgorsze cechy świata. Nie dajmy się zmanipulować, chodzi nadal o dzielenie ludzi. Łatwiej wtedy rządzić i odwracać uwagę od ważnych rzeczy.
jako naoczny świadek parady prezydenckiej i MN (do faszystów nie zdążyłam) stwierdzam że żeby mieć właściwy obraz wydarzeń to co oglądasz w tv musisz odwrócić o 170 stopni i wzbogacić o internetowe informacje. Ktoś to ładnie opisał opisując inne zjawisko: ci którzy oglądają tv płaczą z przerażenia, ci którzy szukają informacji w internecie płaczą ze śmiechu.
A dziesiątki filmów o wietnamie to dobry PR dla Amerykanów? Ciekawe skąd sukcesy takich produkcji na całym świecie skoro ludzie mieli dość tej wojny (nawet artyści w tamtych czasach, główne tematy rockowych płyt to właśnie ukryty przekaz dotyczący tej wojny)
Masz racje, jednak co innego robić film negatywny z kieszeni inwestorów a co innego z kieszeni państwa, nieprawdaż? To trochę przypomina paradoks: z jednej strony promowanie Polski filmikami (np.: w BBC) a z drugiej współfinansowanie filmów anty-polskich.
A co to za różnica? Robić film negatywny z kieszeni tych czy tych skoro wg ciebie jest negatywny? Sam nie wiesz co piszesz.
Może powiedz odrazu że to co innego spalić żydów bez motywu a co innego jak się ma motyw bo wszystkie rozmowy tych malkontentów co dali 1 do tego dążą.
Film powstał i nie jest to żaden fenomen na świecie, jeżeli by wszyscy patrzyli na PR (co to kur.... za debilne słowo?) to Niemcy by nie kręcili żadnych ale to żadnych filmów o wojnie, tym bardziej amerykanie.
Uważasz że Pokłosie jest gorsze od Avengers 3D, Iron Man 2, Piła VI, X-Men: Pierwsza klasa? Bo te filmu są u ciebie najwyżej oceniane a Pokłosie ma 1.
Gust gustem ale jesteś fenomenem. Ty oglądałeś to Pokłosie w ogóle ?
Co do Wietnamu, owszem są tam ukazani "źli amerykanie", ale tylko w danej chwili (w trakcie wojny), natomiast po wojnie zmieniają się w hipisów miłujących pokój (np.: "Urodzony 4 lipca"). Pokłosie natomiast ukazuje "złych Polaków" nie tylko w danej chwili (okres wojny), ale również i po wielu latach. Taka różnica pomiędzy Pokłosiem a tymi o Wietnamie: permanentna demonizacja.
Błagam cię nie brnij a absurd. Ludzie, którzy mordowali innych zamieniają się w hipisów miłujących pokój? Człowieku co ty bierzesz, czy ty masz rozum?
Oni się mogą najwyżej zamienić w ludzkie wraki, którym po nocach się śnią koszmary a nie w hipisów.
Naprawdę obawiam się o to co ty masz w głowie, nie dość że piszesz takie banialuki to jeszcze oceniasz na 10 takie wiadro żygowin jak piła czy bajki dla 10 latków w stylu x-mana.
Pokłosie to nie jest twoja bajka.
zgadzam się, gacek776 wypacza ten obraz, kto robiąc film o wojnie wychwala jej ideę i wynosi na ołtarze zołnierzy (juz nawet koncepcja wojny sprawiedliwej w filmach o krucjatach jest sprowadzana do obrazów krwi i cierpienia by ukazac jak to wyglądalo) nikt, kto zamierza obejrzeć film o takiej tematyce chyba nie oczekuje, że zobaczy konfrontację dobra ze złem. filmem należacym do takich wyjątków ale tez poruszającym odmienny temat jest choćby Katyń. Co do Pokłosia, dobrze, że większosc zauwaza ten problem, finansowanie z kasy państwa takich filmów, wychwalanie go w mainstreamowych mediach i przez takowych dziennikarzy, wajda uznający go za majstersztyk, sam pewnie nie miał odwagi takiego zrobić, bo Polacy zaczęliby po nim jeździć do śmierci. Nie ulega watpliwości, że film prezentuje taki a nie inny obraz Polaków i idzie to w eter - rzeczywiscie USa a Polska to dwa rózne swiaty, nikt nie będzie dociekał jak to było i z jakich uwarunkowań. Przypuszczam, że film ten zostanie tez nominowany do polskiego kandydata do Oskara - skoro w Akademii zasiada tylu Zydów to podobnie jak z filmem Holland szanse są. Niech ktos zrobi film o Zydach kolaborujących z NKWD podczas wojny i po niej. Ale to się nie przyjmie, to nie idzie w głownym nurcie.
poddumowując film OK dla obcokrajowca, dla nas zawsze będzie budził kontrowersje.
absolutnie nie zrobią takiego filmu ,bo to byłby antysemityzm, a to jest nie do przyjęcia. Antypolonizm za to jak najbardziej na topie, nawet u nas w kraju.
Film jest poniżej dna i jest nachalną i załosną propagandą, ale lemingi bedą zachwycone bo w wyborczej napisali,że dobry film:)
... a w Naszym Dzienniku go skrytykowano, wiec Ty twierdzisz ze jest slaby? Nie da sie normalnie polemizowac z ludzmi, ktorzy nie sa w stanie ogarnac kwestii roznicy pomiedzy filmem fabularnym, a dokumentalnym.
Film, to wykonanie, muzyka, zdjecia, gra aktorska, scenariusz i pare innych kwestii. Kwesta fabuly, moze sie podobac lub nie. Ale twierdzic, ze film jest slaby, bo ma sie polskie kompleksy, uznanie iz my wielcy Polacy tak silnie napietnowani przez lata zostalismy obrazeni prze Pasikowskiego, to albo jest sie z Torunia albo ma sie siano we lbie. Myslacy czlowiek sam oceni, czy fakty sa faktami, czy tez nie.
No właśnie nie oceni. Bo przeciętny człowiek odbierze tą historię tak jakby wydarzyła się naprawdę tym bardziej, że NIBY nawiązuje do faktycznego wydarzenia jakie miało miejsce i za które to wydarzenie Prezydent MOJEGO KRAJU W MOIM IMIENIU przeprosił Żydów. Rozumiesz ?
Nie oceni? No tak, Bond faktycznie lapal samolot w powietrzu, Rambo szyl rane na zywca, Matrix i Szuflandia istnieja, a jutro lece na Pandore...
Po za tym, patrzac na np. Swieto 11 listopada, trudno byc w 100% pewnym, ze w latach tyrani strachu, rzezi i niesprawiedliwosci, nasz narod byl moralnym wzorcem dla Europy i Swiata nieprawdaz? Pozostawmy zatem oceny tegoz faktu historycznego nam samym, a oceniajmy film, za jego walory, badz wady, nie doszukujemy sie jak Macierewicz wszedzie spisku...
Nie bagatelizuj tematu. Przeciętny kinoman nie będzie dociekał ile w tym filmie prawdy, a ile bzdur. Nie mówiąc już o przeciętnym kinomanie z innego kraju (do którego, jak mniemam, ten film jest głównie adresowany).
Byliśmy czy nie byliśmy moralnym wzorcem jest kwestią dyskusyjną. Żydów jednak Polacy żywcem w stodołach ani nigdzie indzie nie palili i żaden Gross czy Pasikowski nam tego nie wmówi.
ps. z jakichś dziwnych powodów najwięcej Żydów mieszkało jednak w 1939 r. właśnie Polsce...
... Jedwabne tuszowalismy tak samo dlugo jak Rosjanie Katyn... niestety. Pozwolmy zatem odbiorcy samemu wyciagnac wnioski, nie traktujac go a priori za kretyna.
Film fabularny oceniajmy za elementy ocenie podlegajace.
Ale co tuszowaliśmy ? Dokładnie i konkretnie, co było tuszowane ?
W sensie: jakie są fakty ? I w jakim okresie były tuszowane ?
Kolego nie bede uczyl cie historii. O masakrze w Jedwabnem poczytaj w ksiazkach, albo idz na studia. 50 lat potrzebowal nasz cudownie bohaterski kraj by uznac, iz dowody sa jednoznaczne. Najprosciej jest w trakcie trwania wojny zepchnac wszsytko na hitlerowcow. Fakty sa jednoznaczne, tak samo jak Zydzi tak i Polacy pracowali w Gestapo, tak samo pracowali w milicji, tak samo katowali obywateli i tak samo sa winni jak i nie.
Moralnosc rzecz nabyta, nie dziedziczy sie jej narodowo...!
A film pokazuje jedna ze Wsi. Mozna domniemywac, iz we wsi obok sytuacja byla odwrotna. Film nie ma podanej adnotacji o kierowaniu sie faktami! Zacznijmy zatem film traktow
Ale.. ja już poczytałem, Kolego.. Co natomiast Ty wyczytałeś, pytam ?
"Wersja wydarzeń w Jedwabnem przypomniana w "Sąsiadach" funkcjonuje w Izraelu od wczesnych lat powojennych, a w Stanach Zjednoczonych przynajmniej od 1950 roku, gdy wyszła księga Grajewa, a na pewno od 1980 roku, gdy rabin Baker wydał księgę pamięci Jedwabnego."
W Polsce przeprowadzono proces łomżyński już 50 lat temu, więc nie wiem skąd pomysł o tuszowaniu zbrodni.
Jaki nasz kraj uznał ?? Kpiny sobie robisz ?? Kto, gdzie i kiedy uznał że "dowody sa jednoznaczne" ??
Podaj mi nazwisko historyka, który przeprowadził śledztwo i uznał, że jest jakaś jednoznaczność ??