Najnowszy film Władysława Pasikowskiego, twórcy kina gangsterskiego w polskiej
kinematografii, dzisiaj nie zaskakuje. To dobry film, świetna gra aktorska obydwu głównych
postaci i na wysokim poziomie praca operatora (zwłaszcza ujęcia zza pleców). Jednak ten film nie
jest przełomowy, nie pobudza widza do głębszych refleksji prócz tej jedynej bolesnej prawdzie: o
zbiorowym zabijaniu Żydów. Więcej na blogu filmowym:
http://kinoswiata.blogspot.com/2012/11/pokosie.html