Wpisujemy w YouTube Rafał Ziemkiewicz o filmie "Pokłosie". (sorry linka w kleić nie mogę)
A teraz krzyczcie, że Ziemkiewicz to zakompleksiony PiSior, antysemita i fan rozgłośni Ojca dyrektora... .
zacytuje najważniejszy fragment, bo może komuś się nie chce oglądać tych kilku minut:
"był taki facet, który zbierał jakieś stare, zniszczone macewy z żydowskiego cmentarza i robił z nich jakby zagajnik pamięci.
i to jest fakt, na tym się opiera fabuła. tylko w filmie ten facet zostaje ukrzyżowany przez sąsiadów, co też jest fajne, bo Polska współczesna to ma być współczesna Polska, a wizja jest taka jak z Frankensteina czyli tłum ciemnych chłopów z pochodniami, którzy
wyciągają młodego Stuhra za łeb i krzyżują go na drzwiach stodoły. NATOMIAST FAKTYCZNIE CZŁOWIEK, KTÓRY ROBIŁ TEN ZAGAJNIK PAMIĘCI WYGRAŁ WYBORY U SIEBIE W GMINIE I TERAZ JEST WICEPRZEWODNICZĄCYM SEJMIKU"
"Skąd wiem że bzdet skoro nie oglądałem?"
To jest poziom tego pana jak i wielu niby entuzjastów kinematografii oceniających film.
Recenzent filmowy, który ocenia film nie oglądając go. Brawoooooo. Może pan powinien pracować jako wróżka?
Swoją drogą gość chyba myśli że jest śmieszny. Bo w sumie jest.
"I jeszcze jedna rzecz że to się reklamuje jako film o Jedwabnem"
W żadnej reklamie, na żadnym plakacie, na żadnej tablicy z nazwą miejscowości w filmie nie pada słowo Jedwabne.
Czy to wymaga jeszcze jakiegoś komentarza? rzetelność dziennikarska przede wszystkim.
I kolejny raz ukrzyżowanie.
Jakby człowieka przybić do kierownicy gwoździami to też jest ukrzyżowanie?
Ciekaw jestem jakby pan zrecenzował Matrixa.
No i ta wyrocznia to jest taka stara baba co pali papierosy... normalnie siedzi w kuchni i kurzy faje..... A oni później gonią po ścianach. To jest robienie z widzów idiotów.... jak można chodzić po ścianach.
"...nie pada słowo Jedwabne"
pieprzysz od rzeczy. czepiając się jak pijany płota. w filmie 'Lincz' też nie pojawia się nazwa Włodawy, a doskonale wiadomo do jakich wydarzeń odwołuje się autor. poza tym sam Pasikowski nie kryje źródła inspiracji i chyba nikt nie ma wątpliwości. to zresztą zręczny wybieg gdy ktoś zarzuci mu kłamstwo faktograficzne zawsze może się zasłonić i odpowiedzieć o jakiejś wyimaginowanej wsi.
Czego się czepiam?
Gdzie padło słowo Jedwabne?
Gdzie w którym momencie. Pokaż palcem, bo na plakacie go nie ma. Oglądając film też go nie słyszałem.
Pan Ziemkiewicz jak i ty tworzycie własną historię i kręcicie chyba własny film. Albo jesteście tacy ograniczeni że nie rozumiecie co to jest inspiracja.