Jeśli ktoś uważa, że ten film jest antypolski, bo oczernia ten Naród, to chyba nigdy nie powinien się do polskości przyznawać. Tylko dojrzały kraj jest w stanie pogodzić się ze swoją historią; u Nas się przyjęło, że Polacy zawsze są kryształowi, a przez wrodzony mesjanizm jesteśmy nękani przez całe zło tego świata. To właśnie mityczne Zło inspirowało dzielnych Polaków w Jedwabnym; oni sami wszak prawi i bogobojni. Zapomniałbym przy tym, że Żydzi jedzą polskie dzieci, więc tym bardziej im się należało.
Film, tym bardziej obecnie w Polsce, powinien zastanawiać. To dziś kibolstwo jest nazywane przez prawicowych oszołomów kwiatem młodzieży i wyświęcane na Jasnej Górze. To dziś Jarek biega po kraju w marszach z pochodniami. Jeśli nie widzicie analogii do pewnego przykrego wydarzenia sprzed 80 lat, to proponuję się zastanowić nad optyką. Polak - katolik - skinhead - alkoholik. Zgrabnie ujęte, a oddaje wszystkie nasze przywary. Dodam od siebie jeszcze kombinator i hipokryta, i oczywiście pieniacz. Ten film pokazuje nagą Polskę, której to nagość purytańskim oczom ścina czopki i pręciki...
Szopski - jesteś nadzwyczaj błyskotliwym interlokutorem. Gdy będę miał córkę to obiecuję, że znajdę Cię po IP, by skrzyzować DNA, bo w tym momencie oprócz Ciebie nie widzę już wartościowych homo sapiens nad Wisłą.
oh twój wspaniały intelekt zabija, aż ociekasz IQ cyniku od siedmiu boleści... pobijczuj się jeszcze troszkę ;)