Tak jest, Polacy a zwłaszcza ci mieszkający na wsi to buraki i debile, a przede wszystkim źli ludzie. Na szczęście znajdzie się wśród nas paru światłych, którzy swą mądrością ukażą nam drogę... Jak pan Maciej Stuhr, wspaniale wyedukowany, co widać podczas wywiadów, cytuje
„Nigdy się nie mówi o nas źle. Znaczy że my nie mówimy o sobie źle. Znaczy jest Skrzetuski, Wołodyjowski. Powstanie Warszawskie, Powstanie Styczniowe. Przywiązywaliśmy dzieci pod Cedynią jako tarcze i to jest super. Znaczy to jest najlepsze, co Polskę spotkało. Znaczy nigdy nie ma spojrzenia na naszą historię z punktu widzenia, że … zastanówmy się, bo to nie było dobrze.”
Bo czyż ważne jest, że to nie Cedynia tylko Głogów? Albo czy to ważne, że to nie my to robiliśmy tylko Niemcy? Na szczęście znalazłu się paru odważnych ludzi, którzy zamiast kręcić film o czymś co już nakręcono setki świetnych filmów - jak np. rzeź wołyńska, kręcą film o czymś wcześniej niespotykanym, świeżym i co nie zapewni im popularności w środowisku filmowym tylko ze względu na temat. Tak, "a u was biją Żydów" to coś nowego, świeżego, coś co każdy potrzebuje, bo przecież jak każdy z nas wie Polacy to największe szuje, Niemcy i Rosjanie przeprosili( albo i nie) i można im wybaczyć, bo w końcu co takiego wielkiego zrobili, obozy śmierci były polskie, a Katyń to mistyfikacja. Nie mówiąc o innych takich jak Francuzi, którzy z wielką chęcią wywozili Żydów zanim w ogóle musieli to robić( by ich ocalić oczywiście), albo Czechach, którzy swą bitnością wzbudzali trwogę w sercach Niemców.