Film od strony technicznej nie pozostawia wiele do życzenia. Kolorystyka, zdjęcia, gra aktorska
-można rzec miodzio. Historia została przedstawiona i pokazana w moim ulubionym klimacie.
Jednak mój stosunek do filmów opartych na prawdziwych wydarzeniach i osadzonych w
rzeczywistości, nie pozwalał mi się cieszyć z technicznej strony seansu. I wciąż nie mogłam
zapomnieć że za granico nie znają rzeczywistości niezwykłej II wojny światowej. Jeżeli dołożymy
do tego szopkę która powstała wokół tego filmu, nie zasługuje on więcej niż na miano ku.py.
Poziom wkurzenia i zażenowania sączącego się z ekranu prosto w serce i umysł taki sam, jak
po seansie "ukrytej prawdy" czy tam "dlaczego ja" które- przyznam się nie bez wstydu- czasami
zdarza mi się obejrzeć do obiadu (odchudzam się, a przy tym jedzenie już tak nie smakuje).
Wszystkim których zaintrygowały słowa Szewacha Weissa "... ale wiem, że w Polsce były
również inne stodoły" polecam "Historię Kowalskich" dokument z jutuba. za darmo a na
dodatek można się czegoś dowiedzieć i trochę wzruszyć, jak ktoś lubi.