Oglądałem ten film dosyc niedawno, nie uważam że by był on szczególnie antypolski, to tylko jedna strona historii. Każda strona historii przybliża nas do prawdy, nawet jeśli przedstawiani sa Polacy jako sprawcy pewnych zbrodni, to musimy pamiętac o realiach tamtych czasów tak jak w filmie np. Niemcy grozili zniszczeniem wioski. Nie jest grzechem ogladac takich filmów które przybliżają nas do prawdy i pamięci o tych czasach, bo to jest odwaga byc odważnym, nie zas jak powtarzające sie nacjonalizmy w wielu komentarze zapyziałych małomiasteczkowych pseudopatriotów których postawa jest jakze podobna do mieszkańców filmu. Film nie jest żadna teorią spiskową, wojna była straszna i wywołała w ludziach zachowania nieludzkie. Film jest takze o zwykłej pamięci, by czasem odmówic modlitwe za zmarłych, kadosz. Zdziwiły mnie niemile komentarze, a juz tym bardziej pod adresem p. Stuhra, to byl jego wybór jest aktorem, a z innej strony jak mozna mylic rzeczywistosc ze światem filmowym, ludzie ogarnijcie sie, moze nie przez przypadek powstal ten film by pokazac jak bardzo jestesmy podzieleni i jak pewne tematy choc dawno temu sie wydarzyły nadal budzą wiele kontrowersji. A juz zupelnie nierozumiem komentarzy tych ktorzy nie widzieli filmu, a gadają od rzeczy. Po oglądnieciu filmu nachodzily mnie rozne refleksje (czyli film byl dobry) i rzeczywiscie pali, a nawet boli
"Nie jest grzechem ogladac takich filmów które przybliżają nas do prawdy" - zgadzam się, ale nie jest też grzechem oglądanie filmów, które od prawdy nas oddalają, dlatego jeśli jesteś wierzący, nie musisz się martwić