Niejaki Kaznodzieja (Powers Boothe) za namową dawnego przyjaciela z seminarium przybywa do małego miasteczka, by zbadać tajemniczą śmierć człowieka, który rozbił się helikopterem. Okazuje się, że nie jest tu mile widziany, a miasteczkiem rządzi miejscowy bankier Barlow… Film ogląda się niczym serial telewizyjny w stylu Renegata czy Strażnika Teksasu. Jeśli lubisz tego typu spokojną sensację, to polecam.
5/10