Bardzo długo się rozkręcał, właściwie całą pierwszą połowę nic ciekawego się nie działo a przez to był bardzo monotonny. Dopiero w drugiej połowie zaczęła się akcja i wtedy zaczął mnie dopiero wciągać.Kilka momentów przewinęłam bo głównie rozmawiali, jednak niecałą ostatnią godzinę obejrzałam już z zaciekawieniem, bez przepuszczania. Film byłby lepszy gdyby nie był tak przegadany. Rozumiem,że było to wprowadzenie do póżniejszych wydarzeń ale naprawdę mogło być tego mniej. Na dodatek miałam tak okropne tłumaczenie (z jeszcze okropniejszymi błędami ortograficznymi) ,że umęczyłam się nieżle próbując zrozumieć o czym jest mowa. I tu prośba do osób tłumaczących na jęz.polski : postarajcie się trochę bardziej i nie róbcie chociaż tak strasznych błędów.