Szlomo Jarden od 1945 roku mieszka w Izraelu nad jeziorem Galilejskim, w kibucu Degania Bet. Bohater opowiada w filmie o swoich przeżyciach wojennych. W trakcie II wojny światowej uciekł z warszawskiego getta. Aby ocalić swoje życie, musiał się ukrywać w okolicach Sochaczewa. Używał sfałszowanej metryki mieszkańca jednej z okolicznych wsi, Wiesława Adamiaka. Adamiak, który żyje do dzisiaj, nie wiedział, że ktoś wykorzystuje jego nazwisko.