Film, mimo iż zrealizowany w poetyce kina wuxia, film jest na wskroś Kar Waiowski, to tak jakby np. "Fallen Angels" miało swą akcję w czasach antycznych, a nie w teraźniejszości. Nie jest to bynajmniej wada. Jak zwykle u Kar Waia na wysokim poziomie stoją dialogi i fabuła. Nieco chaotyczna jest to opowieść, ale do tego też Wong zdążył nas już przyzwyczaić. Mnóstwo przemyśleń i problemów mają jego bohaterowie a każdy z nich jest tak samo zajmujący.
Plusem jest także scenografia, wyśmienita muzyka i zdjęcia. Momentów z użyciem sztuk walk nie ma tu zbyt wiele, ale te które są wywołują we mnie bardzo mieszane uczucia. Osobiście wolę jednak sceny tego typu sfilmowane tak, że wszystko lepiej widać (ciosy etc.). Film posiada też doskonały, nieco oniryczny nastrój. Doskonale zagrali również aktorzy, ale osoby jak Tony Leung Ka Fai, Tony Leung Chiu Wai, Jacky Cheung, Maggie Cheung są chyba wystarczającą rekomendacją. Polecam.