Bo? W swoim gatunku to arcydzieło, film jedyny w swoim rodzaju. Jak można oceniać filmy bez podziału na gatunki?? Wtedy w top100 nie byłoby żadnego kina rozrywkowego...
Ależ, nie zawsze chodzi o odnajdywanie tysiąca dróg interpretacji... To jest komedia. Różne gatunki ocenia się według różnych kryteriów. Fabuła to nie jedyne kryterium. Wybacz, że napisałam to jakbyś był leśną purchawką, ale nie umieszczaj więcej takich postów.
Trzeba mieć mały móżdżek żeby obrażać innych porównójąc ich do leśnych purchawek tylko dlatego że uważają film za niezabawny, pseudointeligentny i dziwią się że ktoś ogląda taki badziew...
Guy Ritchie zajmuje się robieniem prostej rozrywki dla prostych ludzi, więc nie należy od niego oczekiwać jakiejś finezji ani odrobiny sarkazmu, bo to nie ta publiczność. To tak jakby ekspedient w McDonaldzie zapytał nagle klienta stojącego przed ladą, czy shake'a Gran Marnier czy Cointerau. Guy tego nie robi i stąd jego filmy są łykane masowo. Jak dania z McDonalda...
Moim zdaniem są to po prostu dobre filmy, przezabawne, ale nie głupie. I porównanie ich do dań z mc donalda to jednak umniejszanie... bo do czego, wobec tego porównać komedie z jimem carreyem, czy lesliem nielsenem?
Zgadzam się, bo komedie masowe, to coś w stylu "Los numeros" albo "Lejdis". Skoro "Porachunki" są dla mas, to czemu jeszcze nie widziałem go w Polsacie w piątek o 20:00?
z takim niszowym podejściem dziwie się że filmy o Bondzie oglądasz od początku do końca, jak dla mnie Twój komentarz to "hipsterskie pierd..." nic więcej. Film jest rewelacyjny i basta.
a mi film bardzo przypadł do gustu i nie nudziłem się oglądając ten film... jest to komedia kryminalna, dlatego nie spodziewałem się w tym filmie dramatyzmu, czy moralistycznych scen, nie każdy dobry film taki musi być, bo to tak jakby powiedzieć, że dobra jest tylko muzyka klasyczna...
a porównując kino Guya Ritchiego do restauracji, to na pewno nie jest to McDonald... bardziej jest to dla mnie coś typu Grecco, czyli też sieciówka, obsługująca większa grupę ludzi, z mniej wyszukanymi daniami, ale zjedzą tam tylko ludzie lubiących kuchnie grecką...
Guy Ritchie robi filmy, które mają przypaść do gustu wszystkim, którzy lubią brytyjskie kino kryminalne, nie amerykańskie i nie akcji, ale tylko to jedno specyficzne...