gdyby pokazali w nim jeno mordobicie...ale nie... próbowali jeszcze w skrajnie nieudolny sposób dopieprzyć rozterki moralne różnych śmiesznych typów... no i bohater - oczywiście niesłusznie, przypadkowo trafiający do całej zabawy...łza się w oku kreci...a na koniec z odsieczą przybywa kawaleria tfu...marynarka hłehłe