Straaaaaaaaaaaaszne! Trochę... a raczej bardzo głupkowate, momentami był śmieszny ale ogółem film jest żałosny
słaba parodia...Jest kilka fajnych momentow ale czesciej zenuje niz smieszy.
Maly plusik za Kevina Sorbo z niezapomnianego Herkulesa ;)
Wprawdzie było kilka śmiesznych momentów, jednak za mało, bym mogła napisac, że film jest dobry - raczej żenujący.
Parę śmiesznych skeczów, parodia talk shawów, reality showów, filmów (włącznie z „Transformers”), reklam i znanych postaci ze świata filmu i polityki. Dla mało wymagającego widza.
Bardzo przeciętny, niczym się specjalnie nie wyróżnia, czasem też monotonny. Śmieszy, ale nie jest tego komizmu za dużo.
Trzeba mieć nieźle zapeklowany mózg, żeby wymyślić niektóre sceny. Poniekąd podziwiam twórców bo ja, żeby napisać taki scenariusz musiałabym się nieźle urżnąć (kilka litrów czystej i wyszłoby coś podobnego).
Lubię parodie, ale niektóre sceny mnie obrzydzały - urywanie głów, łamanie karku, ćwiczenia z Synem...
Moim zdaniem ten film to kompletne nieporozumienie nie widzę w nim nic śmiesznego powiem najkrócej jak można film żenada totalne dno.
Muszę tu obronic ten film. Większośc wypowiadających się tutaj go mocno krytykuje.
Film nie najwyższych lotów, ale czego się spodziewaliście? To miała byc głupia parodia. I wg. mnie bardzo dobrze prześmiewa nie tylko "300" (bardzo słaby film, tak przy okazji), ale również współczesne społeczeństwo.
Myślę, że...
Film na siłę stara się być śmieszny. Jednak tak nie jest. Jedyna scena która mi się spodobała a w zasadzie 2 to:
1. kiedy Leonidas trenował syna
2. pojedynek taneczny na płycie (to było bardzo zabawne) reszta słaba
Ale nie lubię w nich jednego, żartów fekalnych typu o seksie czy wydalaniu z siebie różnych płynów. Natomiast żarty z danych poważnych filmów da się oglądać. Jednakże ten film mi się kompletnie nie spodobał, wolę już parodię z ubiegłegu wieku Zukermanów (chyba, mam tu na myśli serią Naga broń) czy nawet serię Straszny...
więcejDwa, góra trzy momenty, na których ledwo się uśmiechnęłam. Reszta po prostu nudna albo obrzydliwa. Próby ośmieszenia znanych ludzi raczej żałosne. Gra aktorska tak kiepska, że Kevin z "Herkulesa" błyszczy w obsadzie niczym diament. Naprawdę nie polecam, nawet jeśli ktoś chce obejrzeć głupią parodię, żal patrzeć.
To NAJGORSZY GNIOT, JAKI ZDARZYŁO MI SIĘ OBEJRZEĆ (wiem, brzmi radykalnie, ale to fakt)! Film trwa godzinę pięć z czego śmieszy może z 15 sekund. Tragedia. Dobrzy ludzie, omijajcie...
momentami jest nawet dobry i jest się z czego pośmiać, ale film zepsuli przez te wstawki taneczne (to samo mnie wkurzało w "Totalnym kataklizmie") no i zbyt pedalski; za to podobała mi się gra Carmen, nadaje się do tego typu komedii
W tym filmie zaśmiałem się RAZ. Na Disaster wielokrotnie. Ocena jest moim zdaniem niesprawiedliwa no ale to wybitnie zalezy od indywidualnych upodoban. W Disaster byla fajna muzyczka i film był zwariowany - tu jest po prostu męczący. Oglądałem go na 2 razy i jeszcze zostało z pół godziny. Na pewno nic już nie może...