Jakie dane było mi obejrzeć. Pseudoemocjonalny, pseudointeligencki, pseudofilm.
Tak, precz z wykształciuchami. Co innego z osobami wykształconymi. Wykształciuch to mentalny wsiok, który "uczy" się tyle, by ledwo zdać i nachlać mordę następnego dnia. To jest wykształciuch.
Żenada. I ten poprzedni wpis i to tłumaczenie i słownictwo - nawet ten żałosny awatar świadczy o właścicielu. Raczej o pewnej postawie, która stara się wykpić, wyśmiać, poniżyć każdego, kto inaczej myśli albo co gorsza jest inteligentniejszy czy bardziej wykształcony... Albo - jak w tym przypadku - jeśli komuś spodoba się, inny film.
To silniejsze od was (taki imperatyw kategoryczny). Co więcej trzeba z tym żyć, bo to nieuleczalne. Tak. Was "żadne krzyki i płacze nie przekonają, że białe jest białe, a czarne jest czarne".
Próbujesz wszcząć pyskówkę, ale to typowe dla "ynteligentów". Mądry ustępuje głupcowi, więc odpowiem Ci - Tak, masz rację, o mądry.
A tam marudzisz. Film ma klimat. Kojarzy mi się gdzieś z jakimś filmem lub książką, w której też bohaterka podobnie się zachowywała. Zakładała sobie coś i tak musiało być, bo taka to była kreacja.
Ale ogółem ma w sobie coś takiego, że siedzisz i do ostatniego momentu się zastanawiasz kiedy prawda wyjdzie na jaw, kto tutaj zwariował. Co jest nie tak. :)
W momencie kiedy macocha głównej bohaterki znajduje lalkę już wiemy, kto zwariował. Moim zdaniem film byłby ciekawsze, gdyby ta scena nie miała miejsca. Wtedy musielibyśmy się zastanawiać, czy faktycznie coś jest nie tak z Lindą i wychowuje lalkę, czy to jednak Emmanuel ma jakieś urojenia. A tak wiemy, że obie miały problemy na tle psychicznym i czeka się jedynie na to, która się pierwsza z nimi ujawni, co nie jest bynajmniej interesujące i wciągające.
Podejrzewam że Ty zasługujesz na ocenę 3. Twój awatar 4, wypowiedzi 2, twój gust co do filmów 3 ... ten film dostał od Ciebie taką ocenę tylko dla tego że Ci się nie podobał, to tak jak bym powiedział że jesteś brzydki jak sku%#$^& tylko dlatego że masz inny gust filmowy.
Film jest niezły, historia całkiem ładnie ubrana w całość i jest bardzo spójna. Sami bohaterowie są wyraźni i do gry aktorskiej nie można się przyczepić. Jest to opowieść emocjonalna, miejscami zaskakująca, innym razem szokująca. Duży plus za muzykę. Film oglądało się miło w niedzielne popołudnie, chociaż do obejrzenia ze znajomymi przy piwku zdecydowanie polecił bym coś innego.
Na przyszłość, zanim zaczniesz oceniać filmy zobacz Swamp Devil (2008) i wtedy mi powiesz, który film zasłużył na 3.
Ty swoim poziomem nie zasługujesz na żadną ocenę. Jesteś nikim, by mi mówić co mam oglądać nim zacznę cokolwiek oceniać. Więc STFU, chamie.
Odpowiedz tak nafaszerowana argumentami że poprosiłem Polskie Wydawnictwo Naukowe o dołączenie Twojej mordy pod hasłem - argument.
Odpowiem w Twoim stylu -
Jesteś nikim bo debilem. STFU bla bla
PWN z radością wysłucha twej prośby, tylko będziesz mi musiał zapłacić odszkodowanie, bo nie wyraziłem zgody, aby moja morda tam widniała.
Nieproszona, ale zafascynowana Waszą postawą wtrącę kilka słów, a co mi tam- plujecie jadem na siebie jakby było warte zachodu. I po co?:)
Odnosząc się do Waszych ostatnich wypowiedzi- każdy ma inny sposób oceniania i to jest jego. Nie lubię jak ktoś ocenia- bo mi się nie podobał to walnę 2- nie dlatego, że gra aktorów, że fabuła, że coś.. tylko takie widzi-mi-się.
Fajnie jak ktoś kto nawet za gatunkiem nie przepada oceni w miarę obiektywnie przez pryzmat tego co faktycznie na ekranie widzi a co powinno być.
Ale niekiedy jest to trudne i nie każdemu się chce. I jego prawo.
I zapewne o to Wam w tym przekrzykiwaniu Panowie chodziło.
Ps. Dasot, szczerze- przebrnąłeś w ogóle przez ten film...? On jest raczej na spokojnie do obejrzenia i wczucia się w klimat. :)
PSs... nie gryźcie ;)
To nie tak że się czepiam wszystkiego, każdego sprzeciwu i każdego innego zdania. Kurde na tym polega życie żeby mieć inne zdanie, na tym polega wolność i to prowadzi do rozwoju, żeby dzielić się tym zdaniem ...
ale musi mieć to zdanie jakąś spójną formę a nie dupa, cycki i ch&^
:D