Francuzi wystrzegają się wzmianek o losie polaków jak tylko mogą. I ciężko nie być przewrażliwionym. O Kampanii Wrześniowej, bombardowaniach, paleniu polskich wsi, akcji AB, T4, Palmirach, krwawej środzie w Olkuszu, masowych zbrodniach w Warszawie, na Pomorzu, Nowym Sączu, Ponarach, wysiedleniach ludności polskiej, pracach niewolniczych polaków, i tak dalej, i tak dalej... nie ma ani zdania. Słowo "Polska" pada w 1:12:22, "Auschwitz leży na byłych terenach Polskich".
Są żydzi i "inne narody". To znaczy, jak rozumiem, że zbrodnie na nich sa zbyt mało istotne, żeby je wymieniać. A i sami żydzi narodowości nie mają, nie ma "polskich żydów" po co wspominać, że byli polakami... Za to spora uwaga na francuzach (wszak to francuski dokument), i drobna wzmianka o rosjanach.
A przecież Norymberga trwała aż kilka miesięcy! Nie da się o tym zrobić półtoragodzinnego dokumentu. Jeśli francuzi mają kaca z powodu kolaboracji i łapanek żydów, to powinni miec też kaca z powodu zdrady naszego kraju.
Musimy sami nauczyć się opowiadać naszą historię, reszta albo to przemilczy, albo zrobi z niej własna opowieść.
Ale nasi reżyserzy bardzo dobrze opowiadają prawdę o losach Polaków i Polski. Prawda w Norymberdze jest o tyle ciekawa, że mogłem poczuć klimat i zobaczyć morderców jak się zachowywali. Co do samego procesu to wiadomo, że mając prawie roczny materiał, można było zlepić jak się chciało i co się chciało. Moim zdaniem dokument ten pokazuje jaki przebieg miał cały ten proces, i fakt że jednym ze świadków pokazali zeznania Marie Claude Vaillant-Couturier a nie np. Seweryna Szmaglewska, to nie oceniam stronniczo.
Dla porównania proponuję zobaczyć film dokumentalizowany Epilog norymberski . Proces norymberski był jednym z największych i najdłuższych procesów świata. Tak oceniano go jeszcze w latach 70-tych, a Jerzy Antczak w tamtym właśnie okresie podjął się próby co cieszy bardzo. Summa summarum był to proces monstrum, w którym brali udział inni mordercy po stronie oskarżycieli. Stalin z góry nałożył przedstawicielom rosyjskim w procesie o przerzucenie winy zbrodni katyńskiej na Niemców, i nie ukrywam że chciałbym to zobaczyć. Podobno się nieźle skompromitowali i wycofali Katyń jako punkt oskarżenia tłumacząc, że zaszło małe nieporozumienie bo chodziło o białoruską wioskę Chatyń. Kolejną kompromitacją Sowietów było wydobycie przez obrońców niemieckich tajną klauzulę "Ribbentrop-Mołotow" podpisany w Moskwie, w której to widniało czarne na białym o IV rozbiorze Polski !!!!!!!!!!!!! Dzięki temu cały ten proces to skrzywienie i rysa na sprawiedliwości która moim zdaniem nigdy nie będzie obiektywna. Natomiast słowa Hitlera przed wybuchem II wojny były takie: Zwycięzców się nie sądzi. Coś w tym jest
a bym zapomniał polecam również http://www.polskieradio.pl/39/1240/Artykul/446994,Wyroki-w-procesie-norymberskim