Nie rozumiem opinii, że ten film jest o niczym lub że jest bezbarwny. Jest przede wszystkim o kobietach żyjących w patriarchacie, groomingu i o tym jak żony były ograniczone przez mężów. Jej naiwność nikogo wtedy niepokoiła. Dodatkowo myślę, że film potraktował z szacunkiem obie strony, mimo jak bardzo beznadziejny był Elvis, można zrozumieć , że życie na takim świeczniku omamia człowieka ( np fragment z książkami i to że chciał jednak czegoś więcej od życia ) Myślę, że niespecjalnie kochał Priscille, ale wybór partnerki i następnie ślub też był z jakiś wymogów mężczyzn tamtego czasu. Można powiedzieć, że film jest nudny, nie każdy lubi takie spokojne, ale uważam że ta monotonia była kluczowa do oddania charakteru życia Priscilli i relacji z Elvisem. Wydarzenia i akcja są tłem do samej psychologii i emocjom towarzyszącym tej sytuacji .
## WSTAWKA ## patrzę na recenzje i najwięcej pozytywnych opinii o filmie jest od kobiet, a te negatywne przeważnie mężczyźni. Of course.. to film od kobiety dla kobiet chyba.. Istoty z planety Mars nie rozumieją procesów myślowych w głowie Priscilli, dużo z nas nie potrzebuje dialogów, żeby wiedzieć o co chodzi..