Wiele oczekiwałem od tego filmu, a zwłaszcza liczyłem na ciekawą mitologię, historię SJ i powstania człowieka. Już nawet zaakceptowałem fakt, że niby "słoniopodobne" SJ to w rzeczywistości kostium, choć w komiksach było to przedstawione inaczej. Tymczasem na forum czytam, że historia się rozlazła i pełno jest pytań bez odpowiedzi. Powiedzcie, warto czekać?
Komiksy są tworzone przez innych a nie przez Ridleya film bardzo dobry naprawde warto mi się podobał każdy go inaczej odbierze
Wolałbym, by był mit i była historia, a nie pogmatwany scenariusz i milion pytań na koniec.
Moim zdaniem nie warto fabuła leży i kwiczy jak zarzynane prosię.Pozycja obowiązkowa dla fanów uniwersum obcego osobiście czekam na d'cut w tedy wydam ocenę.
Jaki masz problem z fabułą? Przecież wszystko ma ręce i nogi i mniej więcej od połowy filmu wszystko zaczyna idealnie pasować do "Aliena" z 1979 roku. Nie można się od razu sugerować faktem, że scenarzysta tworzył również "Losta", który był popyerdoIony jak Lato z Radiem. Jak dla mnie, wszystko było zrozumiałe i wszelkie pierdy o niedomówieniach czy pytaniach bez odpowiedzi to rojenia jakichś smętnych malkontentów. Dla mnie był to najbardziej wyczekiwany film tego roku, jeśli nie dekady i biorąc pod uwagę poziom produkcji s-f ostatnich lat, spełnił moje oczekiwania prawie w 100%.
Bez przesadyzmu są mankamenty szczególnie ostanie 30min, jednak w skali szkolnej czwórka z plusem to nie taka znowu zła ocena.
Wizualnie niesamowity! Dobra gra Rapace, Fassbendera, Theron. Fabuła wciągająca, wcale nie uważam jej za rozlazłą, stawia jednak bardziej na zagadkę niż potyczki z Obcymi, więc zależy czego widz od filmu oczekuje. Co prawda naukowe badania w filmie nazwałabym raczej "filmowymi" nie "naukowymi" i nie ma tak gęstej atmosfery jak w "Alien", ale to co Scott pokazał, jest imo solidnym świeżym powiewem w SF i mam nadzieję, że coś konkretnie ruszy się w tym gatunku. Jeśli o mnie chodzi - ciąg dalszy mile widziany.