Słuchajcie, jeśli zobaczycie nowy prowokacyjny temat założony przez jakiegoś dałna, proszę
i błagam nie odpisujcie! Jeśli nikt im nie odpisze nie będą mieli satysfakcji i zrozumieją że
są olani...
dziękuję za uwagę ;]
uzasadnienie że prowokuje trochę słabe, nie ma dowodów na to, bo on RZEKOMO wyraża opinię o filmie ... najlepiej nie odpisywać.
Też miałem zamiar jakiś czas temu założyć taki temat, który miał być przestrogą dla fanów i mądrych użytkowników aby nie ponosili się emocjom i reagowali na takie zaczepki. Ja już nie raz zgłaszałem nadużycia ale shit z tego. Mnie aż ciśnienie skacze jak widzę takie bzdury i chwilami nie potrafię patrzeć na to obojętnie i się powstrzymać od komentarza.
Panowie my na tym forum jesteśmy jednymi z głównych VIP-ów i nie wypada też tak tego zostawiać. Co to za czasy żeby Chińczyk pluł nam w twarz czy inny taki i bluźnił na temat filmu?
Ja się tam do VIPów nie zaliczam bo jestem od 18 lutego na tym forum (w dzień moich urodzin);) A wy dla mnie jesteście Weteranami:) No to co zrobimi tymi "Innymi"? - Zajechało "LOST'em";)
Ludzie dajcie spokój, pogódźcie się że to jest FILMWEB!!! Nigdzie nie ma takiego nagromadzenia trolli jak tutaj :D
No dobra to ja też zacisnę pasa i postaram się to olać. Jeden za wszystkich, wszyscy za jednego!! :)
To był Kat:) Koleś choć lubi strzelaniny i rozpierduchę ale nie lubi fabuły przez duże F. A w Prometeuszu liczy się Fabuła, muzyka i dobre efekty.
Człowiek inteligentny wie, że z idiotą nie ma co zaczynać - bo już nawet nie chodzi o jego doświadczenie w materii, chodzi o to ze na debilizmy szkoda czasu. Wniosek z tego taki - rozgarnięty da sobie spokój, a debil i tak odpowie na zaczepki drugiego. Imho apel bezsensu, bo jak swiat stary - nieskuteczny, a powtarzany przeciez i na filmwebie niemal pod każdym bardziej popularnym filmem.
Chińczyk, Janko_bzykant czy inny impotent, realizujący się w internecie pod pretekstem plucia jadem na wszytsko co lubiane - niestety zawsze znajdzie swoją publiczność. A będa to oburzeni, broniący za wszelką cenę jakieś tam produkcji. Problem w tym taki - że odpowiadając mu zawsze dadzą powód do zadowolenia i w sumie staną z nim w jego szeregu : czym bowiem rożni się fanatyczny hejter od świetego crusadera niosącego kaganek oświaty w najciemniejszej godzinie ? Dla mnie to dwie strony tej samej monety fanatyzmu - obaj już dawno przekroczyli granice i dryfują na polu fanatyzmu - nie liczy się film, tylko jakieś chore ideologiczne zacietrzewienie.
Konkluzja: w dupie miej wszystkich fanatyków, bo to struta banda. A apele do takich , to taka sama strata czasu (choc szczytna idea, w jakiś sposób warta doceniania, moze) - z resztą dają tylko kolejny e-wzwód.
Dajcie sobie spokój, trolle i krzyżowcy zawsze tutaj będą, gadajmy o filmie.
Popieram gadajmy tylko o Prometeuszu a nie wszystkim co ślina na język przyniesie.
Zauważ tylko, że filmweb to jedyna strona gdzie w 5 głównych tematach masz aż3 (!!!!) założone przez trolli. Nie mam pojęcia jak to się dzieje ale administratorzy chyba zapadli w sen zimowy :D
Jeden troll na jakiś czas nie jest zły, zawsze widok tępych ludzi poprawia mi humor, no ale bez przesady :D
Filmweb to niewątpliwie jedna z najpopularniejszych polskich stron - nie porównujmy jej do wszelakich fanowskich forów, nawet dużych - raczej do forum onetu, czy gazety. To jest ten typ. I ten typ tak ma. A jak to działa?
Filmweb będzie odbiciem społeczeństwa, wszyscy oglądamy filmy - wszyscy chcemy być na tyle mądrzy żeby coś ocenić, pokazać swój gust itd. taka potrzeba atencji sama w sobie nie jest niczym złym, to naturalne - każdy musi dokonać w pewnym wymiarze ekspozycji swojej osoby i wykrzyczeć : tak, tak, tak to ja. Bo rzeczywistość ponowoczesna do tego nas skłania i co więcej, zdaje się ze następuje tu coś co chyba nawet Baumanowi nie przyszło na myśl (tu by jakiś Rorty wszedł z teoriami, albo dobre odwołanie do Lachana, no teraz to poszalałem ze swoim ego - ale co tam - czasem można, możecie te ytęlygęckię uwagi mieć w anusie, bo i tyle są.. poniekąd.. a zresztą ...) ...
Wracając...
rzeczywistość dzisiejsza, ponowoczesna, z jej nawałem nowych twarzy, informacji, danych do przerobienia, memów do przełknięcia , zmusza nas do tego by udowadniać samemu sobie cały czas, ze to my tu jesteśmy, w swojej skórze, ze swoimi, może mylnymi, ale swoimi, przekonaniami i nawykami.Poczucie względnej anonimowości w internecie, operującym na dodatek najbardziej autokreatorskim system komunikacji, bo czysto opisowym (bez żadnyche tete-a-tete). Internet, ujmując sprawę z tak zwanej grubej rury - daje Ci możliwość stwarzania siebie. Czasem kosztem innych. Wystarczy być socjopatą, debilem, bądź po prostu naiwnym fanatykiem - by z tej możliwości nie tyle skorzystać, co ją wypaczyć.
Przeprowadźmy teraz prosty rachunek społecznego sumienia - no dobra, na moim przykładzie, człowieka który co dzień na mięsnym obcuje z kilkoma setkami klientów plus zabawne doświadczenie w godzinnej drodze z pracy i do pracy - na oko 70% ludzi to właśnie idioci, fanatycy, bądź jednostki sfiksowane na zrobienie komuś krzywdy. Serio, to się czuje.
Strona, która jest uczęszczana przez wielkie grono naszej cudnej polskiej społeczności, musi być jej dobiciem (by nie było, wierzę w uniwersalizm, kretynizm nie jest dla nas, Polaków, zarezerwowany) nie może być inna - bo większość jej użytkowników to wtórni analfabeci, kretyni i naiwniacy. Nie adresuję tu tych warcholskich nieco tytułów do kogoś konkretnego. To tylko obserwacja - ale zdaje mi się, ze całkiem słuszna.
Konkluzja, albo inaczej - komu nie chciało się czytać tej całej paplaniny : filmweb jest bardzo popularny ergo jego użytkownicy to spore zrzeszenie luda stanowiące przekrój społeczeństwa. Większa część ludzkości to idioci - mamy więc odzwierciedlenie tego na naszej stronie.
Redakcja zaś nie usunie wypowiedzi tego typu, bo usunęła by większość topiców z filmwebu, w których fanatycy ciemnej i ciemniejszej strony fanatyzmu spierają się na 20 stronach o jakieś pierdoły. Gdzie podziała by się jego popularność?
Konkludując pości panie po % piszecie nie głupie rzeczy ..bardzo subtelnie ujęta prawda o FB i Polskim spł ;) Podpisuję się ręcyma i nogyma ;)
:) Jak dla mnie Trole są potrzebne - dla urozmaicenia;) Ale nie odpowiadajmy na ich zaczepki - piszą bo mają klawiature;)
Wiem, ale ciężko będzie się od nich odpędzić po obejrzeniu filmu. Chociaż wtedy to już każdy będzie miał prawo szczerze oceniać nawet negatywnie bo będzie wiedział jak film wygląda i czego jest wart.
Wiem bo sam zgłosiłem nadużycie i to jest przetroga dla kolenych pseudofanów. Ja zawsze wygrywam i dopinam swego dlatego mam w nicku orzel bo orzeł jest wytrwały, drapieżny, a gdy ofiara osłabnie i wychyli się to już jest skończona. Uważajcie!! :)
tak tak bo czlowiek nie moze sie wypowiedziec krytycznie o filmie,co to jakas sekta jesty czy jak
możesz się wypowiedzieć, ale to jak ty się wypowiedziałeś brzmi jak najzwyklejsze w świecie trolowanie... jeszcze specjalnie zakładasz na to nowy temat. Dlatego teraz takie komentarze będą omijane... wiec jeśli chcesz to zakładaj sobie takich tematów ile ze chcesz, tylko nie wiem co na tym zyskasz...
A krytykowanie jak i zachwalanie filmu przed obejrzeniem go jest tak samo nie lubiane i niezbyt akceptowane...