O najgorszych emocjach, jakie są w stanie owładnąć człowiekiem, kiedy spotyka go niesprawiedliwość.
Na miejscu głównego bohatera też bym nie dała za wygraną. Bardzo się z nim utożsamiałam. Tylko rozprawa sądowa mogłaby być bardziej przekonująca, więcej świadków, więcej prawdy.
Też miałam udrękę z firmą kurierską, później z inną o wypłacenie odszkodowania. Trzeba było powalczyć, ale się udało. Jak coś się komuś należy, to się należy.
Pozdrawiam.