To właśnie lubię. Dobry kryminał w starym dobrym angielskim stylu. Może nie tak zamotany jak "Porachunki", ale spokojnie daje radę pod wieloma innymi względami. Chociaż Sienna Miller za wiele tu nie pokazała:)
BTW - nie wiem jak wy, ale ja uwielbiam słowo "wanker" z angielskim akcentem:)
zgadzam sie, film sam w sobie jest godny polecenia, dodatkowo soundtrack
daje rade ;)
Bardzo dobry film, zakręcony, choć nie jest to jakaś wybitna maestria w tym gatunku.
Na pewno warto zobaczyć
7/10
BTW
jestem pewny, że w filmie możemy oglądać wiele ujęć w których widzimy argumenty które przekonały MGM do obsadzenia Craiga w roli Jamesa Bonda.
Dałem 8/10. Byłoby niżej, ale za niesamowite zakończenie musiałem podnieść ocenę.
SPOILER
Ostatnia scena została mistrzowsko wyreżyserowana: wszystko wygląda na typowy happy end, XXX wychodzi z ostatniej narady, a z offu słychać jego monolog, o tym, że nie chce dopisywać swojego nazwiska do listy nieboszczyków i w tym momencie bum, dostaje kulkę.