bardzo fajna bajeczka, strasznie krótka, jednak bardzo śmieszy; nagrodzona Oscarem, choc w sumie nie wiem za co
Moja ocena: 8/10
I pod tym się podpisuję. Nie wiem za co ten Oscar, ale z pewnością nie zasługiwał na niego.
Gorzej tylko, że niczym nie zaskakuje, jak na Pixara to tak sobie.
Nagrodzony Oscarem w kategorii "animowana krótkometrażówka". Pasuje? Pasuje. Tam się nagradza na ogół zabawne jednorazowe gagi. Większym skandalem było zignorowanie "Katedry" Bagińskiego i przyznanie Oscara "Chubchubs are coming". Nagrodzono zabawny jednorazowy gag, a olano dzieło sztuki (może faktycznie było za trudne dla Amerykanów albo antyreligijny wydźwięk się nie spodobał).