a do tego prymitywne dialogi, promocja narkotyków i przemocy. Jak to ktoś ładnie powiedział kino barbarzyńskie. Ale w takich to czasach przyszlo nam zyc ze ludzie proste filmidla oglaszaja arcydzielami, zamiast subtelnosci Bergmana wola latwa rozrywke z bluzgami rzucanymi na prawo i lewo .
Filmy Tarantino chyba trzeba oglądać z przymrużeniem oka i nie spodziewać się za wiele. To nie jest sztuka, to są produkty, kino klasy B z pretensjami do "artystycznego". Koleś jest jak Lady Gaga - na siłę stara się udowodnić, że jest artystą i jakoś mu nie wychodzi.
Myśle że Tarantino nie stworzył tego filmu dla ludzi takich jak ty.Co do tych bluzgów to chyba oczywiste że środowisko gangsterskie nie posługuje się językiem Bergmana,i to jest arcydzieło a także najbardziej wpływowy film lat 90tych czy tego chcesz czy nie ...
gangsterzy bla bla bla. Gangster czlowiek jak kazdy inny, a gadac o cyckach i bluzgac moze i prezydent i zul pod sklepem.
Jak bede chcial stworzyć scenariusz do gniota w stylu PF wykorzystam twoj tekst, nie masz nic przeciwko?
A jak ktoś lubi zarówno Bergmana, jak i "łatwą rozrywkę z bluzgami rzucanymi na prawo i lewo", to co wtedy?? Jak żyć???
Popisałeś się ponadprzeciętnym intelektem, ale mimo wszystko, ja bym mu lepiej dogadał. Pozostawiłeś mu wolne pole do popisu, ja bym mu tak powiedział, że on by już nic nie napisał
Wykaż się. Obawiam sie, ze twoje oceny niestety dostatecznie odzwierciedlają twój
;ponadprzeciętny; intelekt. W sumie trochę szkoda, że temat zszedł na prymitywne potyczki słowne
, ale to najlepiej odzwierciedla jakich fanow ma pan Tarantino.
"Chyba nie masz n mysli siebie?", "Jak bede chcial stworzyć scenariusz do gniota w stylu PF wykorzystam twoj tekst, nie masz nic przeciwko?" itd. - Jak tylko to zobaczyłem, natychmiast zdałem sobie sprawe, z tego że nie musze się wysilać, aby skompromitować Cię na forum. Robisz to sam. Mam nadzieje, że jesteś trollem, bo to aż wstyd, żeby dorosły człowiek (avatar) wypisywał takie głupoty.
Pozdrawiam Ciebie i przepraszam śledzących moje posty fanów. Tym razem obeszło się bez "pojedynku na mózgi".
Mam na myśli siebie. Rozśmieszają mnie głąby, którym się wydaje, że miłość do ambitnego kina nie może iść w parze z miłością do filmów typu Pulp Fiction.
Jak wkur... wkurzają mnie tacy ludzie jak Ty. Oczywiście, że każdy ma własne zdanie i każdy ma prawo do własnej wypowiedzi oraz oceny, ale Twoje wypociny sięgają gorzej niż dna. Wchodzisz tutaj popisujesz się swoją "inteligencją" i znawstwem filmowym o którym tak naprawdę nie masz zielonego pojęcia. Filmy Tarantino już takie po prostu mają być. Ja np. lubię kino wszelakiego gatunku. Uwielbiam Hitchocka, Kubricka, Kurosawe i wiele innych mistrzów. Jednakże nie pogardzę również kinem bardziej rozrywkowym. To oznacza, że w Twojej za przeproszeniem pustej główce, gdzie masz orzeszek zamiast mózgu jestem gimbusem i debilem? Zastanów się koleżko co piszesz, bo na osobę dojrzałą to Ty raczej nie wyglądasz ...
Kolejna osoba z "wybitnym" gustem...
uuuu... co za porównanie Bergman - Tarantino. Brawo!!!
Pomyśl trochę człowieku to są dwie zupełnie inne bajki!
Rozumiem, że na 10 (arcydzieło) zasługują tylko dramaty.... TAK?
Bajka to dobre określenie dla filmow Tarantino. Bajka dla duzych chlopcow, ktorzy nie chca dorosnac.
Szkoda, ze tak często to barbarzynskie kino obwoluje sie mianem arcydziela.
Może prościej bo widzę, że nie rozumiesz...
filmy dzielimy na gatunki:
- komedia
- dramat
- horror
- akcja
itd...
MOIM ZDANIEM NIE POWINNO SIĘ PORÓWNYWAĆ DRAMATÓW BERGMANA DO FILMÓW np. "Gangsterskich" (Pulp Fiction)
Każdy ma prawo do własnego zdania ale nie przeginaj. Dialogi nie są prymitywne a wręcz przeciwnie to jeden z lepszych elementów tego filmu. Co do promocji przemocy i narkotyków: film opowiada o gangsterach więc musi w nim to być. Poza tym nie zwróciłeś chyba uwagi na najistotniejszą sprawę w tym filmie: pokazanie zdarzeń w sposób niechronologiczny. Który film wcześniej był tak zrobiony???
We wscieklych psach bylo podobnie. Ogolnie i Wsciekle psy, czy jakies Grindhouse sa bardzo podobnie zrealizowane.
We Wściekłych psach akurat były retrospekcje a nie przedstawianie zdarzeń w sposób niechronologiczny, akcja wracała do tego samego miejsca czyli magazynu. Pulp Fiction otwiera i zamyka ta sama scena - dla mnie to fenomen
Nie doslownie tak samo, ale i te retrospekcje i akcja w Pulp Fiction byly dla mnie podobne.
No ogólnie Filmy Quentina są do siebie podobne :) Ale dla mnie Pulp i Wściekłe psy zasługują na diametralnie inne oceny.
na jakie ? ;p Mi się bardziej Wściekłe Psy podobają, choć wiem że 90% ludzi woli Pulp Fiction
No i ja jestem w tej większości :) Wściekłe psy oceniłem na 5. O pulp juz pisałem wcześniej co mi się podobało, natomiast w Wsciekłych psach nic mnie nie zachwyciło: ani tam humoru ani ciekawej fabuły, a totalnym przegięciem jest dla mnie scena tortury i odcięcie ucha policjantowi....
Nie mówię że nie było wcześniej filmów z niechronologicznie ułożoną fabułą ale na pewno nie były w takim stopniu pomieszane wątki. Poza tym film obfituje w zabawne dialogi i zdarzenia a wiele tekstów jest kultowych. Po za tym zobacz sobie jaka pozycję Pulp ma w top 500 na filmweb to chyba o czymś świadczy!
Nie samym Bergmanem żyje człowiek. Życie byłoby nudne, gdyby miało się ciągle oglądać "Tam, gdzie rosną poziomki"...
Zgadzam sie w 100%, dlatego oprocz Bergmana ogladam tez Tarkowskiego Felliniego Kusturice Bunuela Etc.
czyli sam pseudo intelektualny kicz o znamionach egzystencjalnych, ktore sa tak samo sztuczne jak ich filmy
W takim razie jakie kino jest wg. Ciebie intelektualne?
Nietykalni?
Forrest Gump?
Zielona Mila?
A moze Pulp Fictio?...