.... ale co mnie ciągle drażniło to fakt, że ci cholerni policjanci za nic nie chcieli używać broni.
Najpierw palną zostawili w pokoju (to jeszcze powiedzmy że rozumiem bo nie chcieli zdradzać
swojej pozycji) ale później kiedy nie raczyli nawet podnieś noża, meczety czy choćby pałki nie
dawało mi spokoju i bardzo irytowało - zamiast tego lepiej okładać kolesi gołymi pięściami :))
no dobra, okładali kolesi pięściami ale jeden cios czy dwa i martwi, ale gdy bracia walczyli z tym małym japońcem czy hinczykiem czy jak mu tam to on był chyba był jakiś niezniszczalny bo jeszcze miał kawałek szkła w szyi i ich bił i wgl za długo ciągnęła się ta cała scena
Dokładnie! Ja za tę scenę z braćmi obniżyłem o 1 oczko. Przeciągnęli te walkę i wyszło trochę sztucznie.
fakt scena z tym kolesiem była przeciągnięta - szczególnie po tym jak wbili mu szkło a on dalej ich okładał :)
a co do pięści - niestety jak ci z meczetami na niego ruszyli to się męczył i męczył z nimi obijając ich kilkakrotnie a ci ciągle wstawali i dalej jazda :))
ale w sumie to im wybaczam - nigdzie w opisie nie pisało, że film wiarygodny i rzeczywisty tylko że będzie sieka na całego - i fakt była :D
Slyszales o historii amerykanskiego bodajze zolnierza, ktory na misji został zaatakowany nozem w glowe i przezyl? wiec nie powiedzialbym, ze to bylo sztuczne