Oglądałam film przedwczoraj i bardzo mi się podobał. Oglądając go co rusz wpadała mi do głowy
natrętna myśl: szkoda, że Bale był za młody by zagrać rolę graną przez Toma. Sądzę że ambitny
Walijczyk z chęcią zagrałby też i autystycznego brata :) Dustin wypadł świetnie.
W ogóle rzuciło mi się podobieństwo między Tomem a Christianem, zarówno jeśli chodzi o dobory
niektórych ról jak i pewne gesty, mimikę i styl. Może jestem mało obiektywna, ale za każdym razem
gdy Tom grał wściekłego brata stojącego na granicy bankructwa, to myślałam: szkoda że Bale tego nie
gra, on wypadłby jeszcze lepiej.