Rewelacyjny film co tu dużo rozpisywać. Szkoda tylko zakończenia chyba ,że to był celowy zabieg.
Super przedstawili metamorfoze Charliego który z początku był bez dusznym egoistą myślącym o "szmalu" z czasem zmieniającego się w kochającego i opiekuńczego brata.
Świetny duet Hoffman i Cruise. Piękny film. Jedna ze scen ,które mnie rozwaliła (rozśmieszyła) to z paluszkami rybnymi :P Wracając do zakończenia to dalej mnie nurtuje co dalej się wydarzyło. Radzę oglądnąć ten film i to zaraz bo warto. Ja osobiście nie mam natury do tego by ryczeć przy filmie ale fakt jest taki że film daje do myślenia.
Bez wątpliwości tak to miało być. I w sumie to dobrze. Czasem jednak brakuje w niektórych filmach tego typu rozwiązania.