Bardzo inspirujaca historia oparta na faktach, do zludzenia przypomina Slumdog Millionare, muzycznie, wizualnie. Nawet jeden utwor byl zywcem wyrwanyt ze Slumdog, jak rowniez glowny bohater z Indii ktory w Slumdog gral tego zlego brata ktory zostal w koncu zastrzelony.
Bylem zdumiony ze jest to produkcja Disneya ale swietnie wykonana, fajna obsada, zabawna postac Pitobasha, no I Hamm, idealnie pasujacy do roli. Gosc ma doswiadczenie w takich rolach, bo odgrywa postac bardzo podobna do tej w Mad Man. Tak czy inaczej film warto obejrzec. Ogladalem na duzym ekranie ale swietnie nadaje sie do ogladania w domu w niedzielne popoludnie na tv ekranie.
Polecam, film bardzo....indyjski.