Jako tako się to ogląda,ale nawet jak na ten mało realistyczny przecież gatunek,ten film to jedna wielka mega naciągana bzdura na resorach,do tego słabo zagrana i ze słabym scenariuszem - no bez jaj facet w swoim garażu klonuje sobie trójkę ludzi,tak jakby sobie tam rower naprawiał co najwyżej.Do tego dodajmy kiepsko napisane dialogi,emocji jak na lekarstwo,kiepską końcówkę,"drewnianego" Keanu i mamy obraz tego dzieła.Na plus piękna Alice Eve w obsadzie,jakaś tam ciekawość co z tego wszystkiego wyniknie i kilka lepszych scen,które możemy policzyć na palcach jednej ręki.Podsumowując - film raczej chyba tylko dla naprawdę wiernych fanów gatunku.