ja widze znacznie wierniejsdze przedstawienie tych motywow.w 2 cz byla bardzo duza scena przedstawiona z udzialem lizardow <kosciół> . ale najwidoczniej niegrales uwaznie w gry i filmow tez nie obejzales dokladnie pozdrawiam

JA nie wiem czy ty przeczytales to co napisalem bo jakos dziwnie sie uparles ze ma to byc adaptacja. Film jest NA PODSTAWIE , nie jest ADAPTACJĄ. Powtarzac nie bede co to oznacza bo to kazdy kto chodzi do szkoly podstawowej juz wie na czym polega roznica.

PZreszta skoro jestes tak zdegustowany tymi filmami to rozumiem ze trzeciez czesci ogladac nie zamierzasz bo w sumie skoro dwie byly do bani i nie takie jak trzeba to trzecia wogole moze byc denna i niewarta spluniecia.

Proponuje tobie nakrecic film po swojemu ;)

Zgadzam się w zupełności z bluerise. Uparłeś sie jak osioł na tą adaptacje ;)

Ludzie, jacy wy dziwni jesteście...

Mniejsza o lizardy. Były, czy nie - są jednym z niewielu motywów zaczerpniętych z gry.
Dlaczego upieracie się, że uparłem się na adaptacje? :) Człowieku!
Gdy robisz coś na podstawie innego dzieła, to nie wystarczy że dasz ten sam tytuł i rzucisz garść zbieżnych elementów... Łapiesz? Czaisz? Czy mam Ci to napisać w wingdingsach ??!
Rzucasz tekścikiem, żebym wracał do podstawówki a sam nie potrafisz czytac ze zrozumieniem. Gdzie napisałem, że pierwsza część jest do bani, no gdzie?
Trzecią część mogę ocenić wyłącznie po puszczonym trailerze i nim się sugerując, mogę wstępnie powiedzieć że film będzie do dupy. Zrozumiałeś? Czy zgubiłeś się w rozumowaniu po drodze?
Jeśli chodzi o ocenę filmu to kolejność mam taką - veni, vidi, aestimavi, więc możesz sobie oszczędzić nędznego ironizowania...

"Proponuje tobie nakrecic film po swojemu ;)"

Ja natomiast proponuję Tobie załatwić mi taki sam budżet, jaki dostał Russell Mulcahy, to nakręcę Ci arcydzieło... :]

Żebyś, się zbytnio nie napocił, nad kolejnym pościkiem w stylu "ale się uparłeś na tą adaptację", pozwól, że zarzucę Ci kilka linków :] :

http://www.inbook.pl/a/produkt/id/162454/filmy_resident_evil_2_apokalipsa.html?P HPSESSID=...

http://www.horror.boo.pl/resident_evil.html

http://www.film.org.pl/prace/resident_evil.html

http://www.3vnet.pl/modules.php?name=News&file=article&sid=434


Poszukaj tam sobie, swojego ulubionego słowa na "a" ... :]
Widocznie ludzie którzy to pisali, też powinni się cofnąć do podstawówki...:]

Ja sie nie uparlem na nic. napisalem ci tylko o roznicy pomiedzy adaptacja a na podstawie czegos i napisalem ze dzieci w podstawowce wiedza na czym polega roznica a nie kazalem ci sie do niej wracac. naucz sie czytac tekst ze zrozumieniem.Sam pisales ze film jest na podstawie a nie ze ejst adaptacja wiec sam namieszales.
Btw czy jak napisze ci na stronie ze batman to epopeja to tez bedziesz podawal linka innym i twierdzil ze tak jest?

CRAZY ty to jesteś dziwny i nie kumaty hehehe piszą ci ludzie dobrze a ty sie kłucisz jeszcze i podajesz jakieś tępe przykłady najlepiej jedź sobie do niemiec na ogórki :)

Idź się lepiej "pokłucić" ze swoją nauczycielką od polskiego, bo tutaj się wyłącznie ośmieszasz...

Śmieszny jesteś gościu :]
W takim razie, ja napiszę, że ludzie, którzy nadają się do psychiatryka, czepiają się słówek, tudzież powtarzają się co post(pisząc przy tym kosmiczne bzdury) zamiast merytorycznie przedstawić kontrargumenty.

Btw. Jeśli to będzie na stronie www.batman.prv.dupa.pl, to nie bardzo. Lecz jeśli będzie na każdym szanującym się serwisie filmowym( na filmwebie też: http://resident.evil.apokalipsa.filmweb.pl/Resident+Evil+2++Apokalipsa+2004+rece nzje,FilmReview,id=95743 ) no to chyba chłopcze, coś to Twoje uzasadnianie, jednak śmierdzi...

bluerise zgadzam się w 100% :D CRAZY posłuchaj mądrzejszego

"posłuchaj mądrzejszego"
Wiem, że kolega bluerise, jest dla ciebie mentorem, czy wręcz guru, ale ja zwykłem słuchać tego co mi rozum dyktuje, więc oszczędź mi tych swoich prowincjonalnych mądrości :]

Natomiast ty koleżko, czy jak tam wolisz pentos666, jesteś zbytnim prostakiem, abyś zasłużył na mój wysiłek, wkładany w stukanie na klawiaturze i tak niezrozumiałych dla ciebie literek.
Powiedziałbym ci, żebyś się, dla ocalenia resztek honoru, już tu nie wypowiadał, ale znając życie dasz zaraz kolejny cyrkowy popis swoich abderyckich możliwości.
Tak więc sayonara prostaczku. To był mój ostatni post do ciebie :]

Widzisz bluerise jakich debili gromadzisz po swojej stronie? :)
Sam przyznaj, że ten cudaczny analfabeta, tylko poddaje w wątpliwości Twoje tezy...:]

Daleko mi do checi gromadzenia kogokolwiek po swojej stronie.Nie zalezy mi na tym tak samo jak nie zalezy mi na tym aby udowadniac cos komus.Nie jest moja sprawa co kto sobie mysli ani jak to wyraza.Ja wyrazilem swoja opinie i i poprawilem blad ktory nastapil w rozroznieniu dwoch rzeczy.Uwazam ze moj udzial w dyskusji na ten temat raczej dobiegl konca bo niebede nikogo przekonywal do swoich racji.
Poki co zauwazylem ze starasz sie prowokowac zajscia takie jak te,Robisz to poprostu w sposob bardziej ukryty.Gratuluje glupiego pomyslu na nude ;)
To na tyle z mojej strony.

Mylisz prowokację z burzliwą dyskusją. A popleczników po swojej stronie zgromadzisz czy tego chcesz czy nie. Niefortunnie ich jakość, uwydatnia także jakość racji(w tym przypadku Twoich), z którymi się oni utożsamiają. :]
Moje zdanie jest takie, że niepotrzebnie czepiasz się bliskoznacznych słówek, gdyż jak widzisz - nawet na filmwebie, w jednej i tej samej recenzji o RE:2, jest użyte słowo "adaptacja" i "w oparciu o", które w domyśle autora, jak i rzeszy Polaków, w skrócie myślowym znaczy to samo.
Więc nie baw się w Pana Literkę, tylko przedstaw argumenty.

Heh, to tak samo, jakby ja powiedział, że nakręcę "Krzyżaków", na podstawie powieści Sienkiewicza, ale głównym bohaterem zrobię Zdzicha z Amsterdamu, który niczym Konrad Wallenrod, wejdzie w krzyżackie szeregi, które skutecznie osłabi tak, aby przegrali bitwę pod Grunwaldem. A te Maćki i cała reszta będą statystować. A gdyby ktoś coś sapał, to bym wypalił, że nie jest to adaptacja, tylko na postawie :] (tytuł filmu brzmiałby oczywiście "Krzyżacy")
Rozumie teraz?

Nie wiem dokładnie o co wam chodzi, bo już się pogubiłem ,ale moge napisac jedno - nikt kto grał w RE i zna dobrze serię nigdy nie powie że kinowy RE jest adaptacją czy też został nakręcony na podstawie osławionej gry. Jak dla mnie to film RE jedynie luźno bazuje na fabule growego Residenta i tyle :)

I tu się z Tobą zgadzam w 100%.
A cała sprawa rozbija się o to, że gdy mówi się o filmie, że jest nakręcony na podstawie czegoś(w tym wypadku gry), to czy mogą być w nim wiernie oddane wątki lub schemat fabuły z pierwowzoru.
Ja twierdzę że tak, reszta mnie gani i deklaruje, że absolutnie nie...

czyli jest stworzony na podstawie gry:) i tymi slowami mozna skonczyc cala nasza dyskusje. niech teraz inni sie wykarza na tym forum ja spadam z tad. pozdro dla wszystkich myslacych i tych co maja z tym problem rowniez.

Nie przeczytałeś dokładnie - nie jest na podstawie gry, tylko luźno zahacza o jej elementy, które podstawą z pewnością nie są. :]

Oto przykład troglodyty, który nie potrafi sklecić pojedyńczego zdania, nie podpierając się przekleństwami. Do tego uważa to za zabawne i całkowicie naturalne. Nie można go jednak o to winić, skoro jego tatuś z mamusią tak ze sobą całe życie rozmawiają, to chłopaczek myśli że tak można wszędzie :]
Ignorować i zgłaszać posty do usunięcia. był tu już taki jeden, podobny do niego, to pokasowali mu wszystkie konta i zablokowali hosta tak, że może sobie teraz na filmweb zaglądać od kolegów i z kafejek internetowych:]
Mam nadzieje że ten idiota, da jeszcze pare wybryków swojej wrodzonej tępoty, będzie wtedy na filmwebie o jednego chwasta mniej :]

Nasz prymityw znalazł sobie wreszcie cel w życiu :] Niech zna łaskę Pana i niech pisze :))
Słyszysz mój błaźnie? Pisz! Wylewaj na siebie pomyje, niech cała gawiedź widzi i się raduje. Pisz ku ich i mojej uciesze. A na noc z powrotem wrócisz do izdebki na łańcuch i tak w kółeczko :]
Buehehe.

Adaptacja - przystosowanie dzieła literackiego do potrzeb innego odbiorcy niż to przewidywał autor, ale z założeniem oddziaływania na psychikę widza tak, a żeby wywołać u niego te same uczucia, co podczas czytania książki. Adaptujący staje się nie tyle tłumaczem, co artystą, który wychodząc od jednego dzieła tworzy drugie ? odrębne. Film i powieść to zupełnie dwie różne rzeczy. Mamy trzy rodzaje adaptacji filmowych - ekranizacja, autorska i swobodna.

I tyle.

Definicja z Wikipedii ;P

Zaprawdę, mój poczciwy błaźnie, za swój wkład w zabawianie mnie i osób tutaj zebranych, dostaniesz dzisiaj w nagrodę chochlę strawy oraz pokryje cię, twój ulubiony buhaj :))

widze ze pokazujesz swoj poziom w odpowiedziach:) zaiste szlachcic, pewnie sarmacki

Ano paniczu, niechaj prostak wie gdzie jego miejsce :] Nie bawi mnie wchodzenie w uliczną pyskówkę z motłochem. Wolę się z niego raczej pośmiać tanim kosztem :]

Hmm.. szanuje opinie negatywne, ale wypadało by zwrócić uwagę na fakt, że jeżeli film jest kręcony "na podstawie" to nie koniecznie musi byś w nawet 20% podobny, co innego gdy mowa o ekranizacji, które jak to w życiu bywa i tak są zazwyczaj naciągane pod przyjęte wątki w filmach.
Ja wole poczekać aż film wyjdzie..obejrzeć go.. a potem mogę sobie krytykować.
Trailery zazwyczaj nie oddają tego jak wygląda film w całości.

Może ja włączę się do dyskusji.

Po pierwsze.
Ciekawa dyskusja, tylko czy sensowna??

Po drugie.
FAK SZIT - jak można oceniać film po kilkuminutowym trailerze. Idźcie walnijcie się w łeb cegłą i powiedzcie czy była miękka.

Po trzecie. Do Crazy.
Chłopie idź się lecz!! Zaczynasz dyskusje na poziomie szkoły podstawowej - patrz Po drugie, a następnie czujesz się wielce oszukany, niedoceniany i poniżany.
I jakie lizardy chłopie, skąd tyś wziął tę nazwę. Fan serii, a przynajmniej każdy, który za takiego się uważa, powinien doskonale wiedzieć, iż te "stworki" wabią się LICKERY!!!

Po czwarte. Do panów Crazy i RASHdaMAN!!!!
Jeśli panowie uważają, iż filmy z serii RE nie maja nic wspólnego z serią gier o tym samym tytule, to radzę sobie uruchomić jakąkolwiek grą z tej serii i sprawdzić DWIE rzeczy.
Pierwsze - co znajduje się w prawym górnym rogu napisu Resident Evil.
Drugie - co pisze na samym dole ekranu, za napisem CAPCOM CO. LTD.
I wszystko jest jasne.

I na koniec.
Wątpię aby nowy RE sięgnął poziomem do Silent Hill`a, moim zdaniem, najlepszej do tej pory ekraznizacji <adaptacji, filmu na podstawie gry - do wyboru>. Ale na film i tak pójdę. Choćby po to aby się przekonać czy filmowa seria zmierza poziomem ku "dziełkom" boskiego Uwe. Czy może będzie lepiej niż RE2.

Bardzo ciekawa i mądra wypowiedź ;) Ciesze sie że znalazł się ktoś kto wyciągnął z tej rozmowy coś logicznego ;) Ale uprzedzam za taką wypowiedź zaraz otrzymasz Vendettę ;D I ja też za poparcie ;D

Może jednak chłopie ty się pukniesz w łepetynę jakimś większym kamlotem? I zaczniesz czytać ze zrozumieniem?
1) Dyskusja była pierwotnie o wrażeniach z trailera, co sugeruje już sam tytuł tematu. Czy to ciężkie do pojęcia?
2) Kłótnia była głównie odnośnie II części, lecz tego widocznie również nie doczytałeś. Norma.
3) Lizardy - pierwszy raz to określenie padło nie z moich ust, jednak oczywiście twoja zdolność rozumienia czytanych liter, znów skłoniła cię do obwinienia o to mnie :](btw. wszystko jedno jak się to nazywa, grunt że wiadomo o co chodzi. Zluzuj majty chłopie.)
4) Filmy mają z grą tyle wspólnego, co murzyn z chińczykiem.(niby tez mają po parze nóg, rąk, oczu itp, ale jednak cholernie dużo ich różni). Gry nie chce mi się specjalnie dla sprawdzenia jakiegoś rogu instalować, więc może mnie oświecisz, łaskawco?
O tym czy dyskusja jest sensowna czy nie, niech zadecyduje rzut monetą. Reszka-sensowna, orzeł-nie... Wypadła reszka. Przykro mi:]

Mówiłem Ci Mori, że będzie riposta ;D Ta rozmowa już jest bezsensu, nikt do niczego sie nie da przekonać i będzie bronił swoich racji (słusznych, nie słusznych ?). Lepiej ją zakończyć. Zawsze znajdą się fanatycy tacy jak CRAZY, którzy nie popuszczą ;) Zaraz będzie odp w stylu "o co Ci chodzi ?!...", bo tu nikt nie popuści ;P

A nie prawda, bo ja już odpuściłem ;P Pisząc to, nie sonduje, ani niczego nikomu nie próbuje objawić czy na siłe udowodnić - to tak dla jasności. Więc jak dla mnie, to czy film jest adaptacją, decyduje sama forma i moje, tylko moje subiektywne odczucia i w tym momencie zupełnie nie interesuje mnie co powiedział reżyser, ani co gdzies tam jest napisane. A teraz małe uzasadnienie - skupienie głównej linii scenariusza w okół Alice(przyp. dla nie siedzących w temacie, że to wypluta z pod czapy Andersona "fikcyjna" względem growej sagi postać) a nie np. wokół rodziny Redfieldów, to dla mnie porażka całkowita - małe spektrum bohaterów ma Resident? Po jakiego grzyba jakaś Alice? Rozumiem gdyby to była poboczna postać, ale to jest główny bohater! To dla mnie zasadnicza wtopa, która dyskwalifikuje "dzieło" Andersona jako adaptacja. Dziękuję ;)

Dlatego określenie fanatyk nie było skierowane do Ciebie ;) Wszyscy wiemy o kogo chodzi...

Nie udawaj sprytnego, bo ci to słabo wychodzi koleżko. Zresztą - przytakuj komu tam sobie chcesz. Dla mnie jesteś po prostu śmieszny :))

Ty też jesteś dla mnie śmieszny :) Poza tym nie jestem twoim koleżką, nie pozwalaj sobie :)

Buhahaha, poczytaj sam siebie i rwij z rozpaczy włosy z głowy:)))
Nie chcesz być koleżką? To może w takim razie koleżanką? Mnie tam naprawdę wszystko jedno :]

No, no gratulacje, masz śmiech jak Lepper :) Ani koleżka, anie koleżanka, dla Ciebie ewentualnie Pan :)

Dziękuję bardzo:] Ty natomiast potakujesz jak Kwaśniewski Bushowi:]
Pan? Chyba Proper:D Synuś, jak ja grałem w pierwszą część Residenta, to ty jeszcze w pieluchy bomby spuszczałeś:] Nie wydurniaj się:]

Mówiłem Ci, dla Ciebie ewentualnie Pan a nie synuś. Nie pozwalaj sobie :) A jak Ci ta forma nie odpowiada, to skończ w końcu i rozejdźmy się w PEACE :)

Jeśli uważasz syneczko-koleżko, że ktoś będzie tutaj respektował twoje wymagania, to chyba się zamieniłeś z ****** na głowę.
Mnie również męczy ta bezowocna paplanina, tak więc bywaj koleżko:]

Kupie Ci bryle bo ślepy jesteś, nie mam żadnych wymagań do nikogo :) Tylko do Ciebie żebyśmy to skończyli. No ale cóż, najpierw trzeba nauczyć się czytać Koleżanko :) Bywaj THE END

Nara córeczko:]

Pa braciszku ;D