Czy ktoś może mi powiedzieć, co to były za klify pokazane w filmie oraz ten ogromny koń
pokazany z góry? :)
Z góry dziękuję
Jak na film przygodowy to był dość interesujący, ale nie mam zamiaru do niego wracać. Wersję z Costnerem oglądałem z dziesięć razy, choć nie lubię Costnera.. Russela lubię o wiele bardziej, ale nowa wersja Robina Hooda nie robi na mnie wrażenia.
Film ten podobał mi się bardzo jako "przygodówka". Jak zawsze rewelacyjny Russel Crowe i wspaniałe miejsa kręcenia dały ciekawy efekt. KOńcowe sceny walki bardzo piękne.. Pozytywnie. 7/10
W tym do takich osób jak drMachino, Dobrodziej czy Cargha.
To jest film przygodowy. Nie dokument historyczny. Robin Hood to faktycznie postać
historyczna ale Marion to postać z legendy, podobnie jak mnich Tuck czy wiele innych
postaci występujących w filmie. Historia jest istotna, ale funkcjonuje bardziej jako...
bardzo dobry film, ani minuty się nie nudziłem,
dla mnie był jak pilot serialu, dobrym zapoczątkowaniem i wyjaśnieniem co spowodowało że Robin Hood siedział w lesie, grabił bogatych i... resztę znamy z serialu :)
Nie było, nie ma i nie będzie lepszego filmu o Robinie!!! Żeden jemu nie dorówna, niepowtarzalny klimat...
Cały czas coś się dzieje - akcja akcja i akcja. Oceniam pozytywnie ;)
Dosyć holliwodzki ale dobra obsada aktorów. Można się odprężyć i fajnie
od czywistości
Ciężko mi to powiedzieć, ale "Gladiator" wpier...lił mnie w fotel (POZYTYWNIE), a "Robin Hood" WYJE...AŁ NA KSIĘŻYC (NIEPOZYTYWNIE). Coś im cholera nie wyszłoz tym Robin Hoodem, ale to tylko moje zdanie.
Najlepszy Robin Hood jaki był to ten z 1938 roku wszystko jest jak powinno troche komedii super kostiumy wygląd robin hooda . Robin z kostnerem co za lipa robin blondynem ; /troche nie pasuje , a russell nam sie kojarzy z gladiatorem i troche za stary na tą rolę był
Za bardzo mi tu dramatem wali , ja pamietam robina hooda jak bylem maly , jako komedie familijna , a nie dramat , no coz ta wersja jest taka , ale mimo to polecaM BO fajna przygoda ukazana ,
Trudno mi ocenić nowego Robina... Niby ogląda się ok, ale mnóstwo głupot w scenariuszu i rażących błędów historycznych przeszkadzało mi w zanurzeniu się w fabułę. Spodziewałem się dużo więcej po tej ekipie. Cieszy mnie to, że nie jest to film w klimacie Robina Costnera, ale i tak jest tutaj sporo pierdół, których nie...
więcej
Zakładam temat nie w celach prowokacyjnych. Film traktuję jako rozrywkę, nie źródło wiedzy.
Przy okazji można powymieniać błędy historyczne, których najnowszy film Ridleya ma więcej niż Gladiator. :)
Na początek - rzuciły mi się od razu w oczy salady z XV wieku, a mamy XII. To tak jakby żołnierzy napoleońskich...
Tylko i tytuł, nazwiska i nazwy nawiązują do oryginału, reszta to krzyżówka: Lwa w zimie, Piotrusia Pana, Joanny D'arc i D-day;)
ten film to się powinien nazywać Robin Hood - Początek
jak się skończył to ja miałem wrażenie jakby się miał dopiero zacząć.