mamy wszystko, horror, musical, lata 70 i ich seksualną wolność, świetna forma i co rzadkie w musicalach, także treść. Może dla ludzi o zbyt niskiej tolerancji na "odchylenia" może wydać się niesmaczny, ale dla mnie, miłośnika Davida Bowie, ani transwestyta, ani rozpusta, ani glam-rockowy podkład nie są straszne, a wręcz w tej formie mi się podobają.
To prawda. Też podziwiam ludzi takich jak wy z forum. Chyba jeszcze nigdy nie spotkałem się z taką wyrozumiałością i cierpliwością wobec takich jak ją. Widzisz, przyjacielu, społecznie akceptowana powinność - tak widzą moja rolę na płaszczyźnie relacji. ''To forum zasługuje na odmienca i wykolejenca wysokiej klasy. Dam im to."
Niektórzy są czarnymi owcami w stadzie. Całkowicie niepasujacymi do reszty.
Pozdrawiam,
Joker
Według mnie film genialny, wyjątkowy, o bardzo inteligentnym poczuciu humoru, mimo że przerysowanym - mimo to tylko dla określonej (na szczęście dość sporej) grupy kinomaniaków. :) Jeden z naprawdę niewielu musicali, które mi się spodobały. Tutaj jest wszystko - elementy horrory, komedii, romansu, pastiżu - a jednocześnie bardzo wysoki poziom muzyki, również dla musicali, bo z tym jest różnie. Kocham ten film. :)
Ja podobnie. Po Blues Brothers, bo bracia jednak wygrywają, Rocky. Film jest genialny. Nic dodać nic ująć. Aktorzy świetni, a zwłaszcza Tim i Susan, muzyka naprawdę na wysokim poziomie. Dla osób z rock n' rollową duszą utwory absulotnie fantastyczne. Kostiumy - coś niepowtarzalnego. I oczywiście - fabuła - uderzająco oryginalna, ponadczasowa i niepowtarzalna. Nic tylko podziwiać :)