Początek świetny potem klimat idzie w coś pokroju musicalu w domu rozpusty bez zasad.
W drugiej połowie troszkę przywiał nudą.
Film trafia humorem jest śmieszny, oraz budzi wiele emocji, ale jednak robi się nie przyjemnie brudny w drugiej połowie z przejawami początkowego klimatu. Brudny a to dlatego, że ambitna atmosfera grozy gdzieś zanika na tle ciągłych brudnych fantazji o sexowaniu się każdy z każdym. Pomimo wszystko nawet pod koniec mimo momentami klimatu który pada przez brak rozwijającej się fabuły jak to bylo na początku wystepują momenty zaskoczenia. Film jest co najmniej bardzo dobry i można nim zrobić wrażenie na niektórych ludziach. Ja pękałem ze śmiechu jak ten cały "drakula" pajał zazdrością o swojego chłoptasia i podniecał się jego mięśniami. Nie potrafię zapomnieć o tym filmie jest tak skrajnie zboczony, ale zarazem intrygujący i skrajnie śmieszny, że daję 10/10