Stary wyluzuj! Wiadomo że to jest film i wszystko co w nim zawarte jest fikcją...Pewnie zaraz mi jeszcze powiesz ze kpiną jest to że Rambo upolowal kozła, zjadł go, dam wyjął sobie kulę i zoperował się.....
to nie są filmy dokumentalne czy biograficzne nikt nie mówi nam że tak było naprawdę...Szympans domyśli się ze wszystko jest nadwyraz przesadzone ubarwione...Wystarczy troche wyobraźni POZDRAWIAM

moze i jest przesadzone i ubarwione, ale tak naprawde o to chodzilo...to jest taka jakby metafora...ten film golnie jest o pokonywaniu wlasnych slabosci, nie mozna na niego patrzec tylko pod kątem walk bokserskich.


P.S. Jesli lubisz filmy o mordobiciu to polecam filmy z Jean Claude van Dammem :)

No niestety z tymi walkami masz racje co nie zmienia faktu że film całościowo jest bardzo dobry.

no ale masz problem chlopie,nie przesadzaj akurat w tej czesci walka była w miare wiarygodna,widziałem juz walke w ktorej zawodnicy lali sie tak jak Rocky i Apollo w filmie wiec,nie mow ze to jest chore,a poza tym walka nie jest w tym filmie najwazniejsza.

problem to masz ty , bo nie znasz się na boksie i tyle ... w rokim nikt nie trzyma gardy a dochodzi z 90 % ciosów i wszystkie wygladaja na te z "powerem" ... to fikcja a oni nie sa ludzmi tylko cyborgami ...

poza tym co to za walka była o której piszesz ...oriętuje się do bardzo dobrze wiec to skomentuje co to byli za zawodnicy , tylko nie wyskakuj z waga muszą i walką gdzieś w Tajlandi ... liczy się tylko ciężka i dystans co najmniej 10 rund

Kur*a koleś, jak by klepali się jak bokserzy naprawdę się okładają, to większość widzów zasnęła by nie doczekając połowy filmu... a jakby zrobili realistycznie to jęczał by ktoś że nudny... zawsze jest się do czego przyczepić

" poza tym walka nie jest w tym filmie najwazniejsza"

widać że czytanie ze zrozumieniem to nie jest twoja mocna strona, napisałem że poza samą walką film całościowo jest BARDZO DOBRY

Piszesz że widziałeś na ulicy podobną walke? no tak, też widziałem naćpańców albo kolesi po 60kg wagi którzy lali się po gębach naprzemian gdzie nie było ani jednego czystego i mocnego uderzenia.

W ogóle to zgadzam się z "Sepia" , dobrze pisze.

jovovich po co sie wtracasz,ja do ciebie tego nie pisałemm,wiec sie odwal,poza tym walka o ktorej mowie nie byla na ulicy tylko byla to profesjonalna walka bokserska.A czystych ciosow dochodziło tam bardzo wiele.


poza tym sepia,skad mozesz wiedziec czy znam sie na boksie czy nie?z reszta nie pisalem ze jestem ekspertem w tej dziedzinie.
Walka o ktorej mowie to Andrzej Gołota vs Corey Sanders-waga ciezka,trwała 10 rund,jesli znasz sie na boksie to na pewno widziales ta walke.

widziałem , pamiętam że było mnustwo krwi ... no walka totalna . ale wiesz tu jest ta granica i o nią mi chodzi , nawet w najbardziej zaciętych legendarnych walkach (np. Ali - Frazier) gdzie pada mnustwo ciosów one dochodzą w małym % , a nie tak jak w Rokim że dochodzi z 90 % przez 12 rund a zawodnicy biegają po ringu z opuszczonymi rekami czekajac na sierp przeciwnika . To jest tak jak z bieganiem na setke , nakręcą film w którym bohaterem będzie sprinter i co będzie biegał 7 s na 100 m ? Przecież to przerasta ludzkie mozliwości i tak samo jest z wytrzymałością w Rokim , film jest nierealistyczny pod tym względem i tyle

no ok,przeciez ja nie mowie ze walka w Rockym jest w 100% realistyczna,chciałem tylko podac przykład ze sa walki w ktorych bokserzy dostaja wiele poteznych ciosow i je wytrzymuja,a jesli chodzi o Rockiego to w pierwszej walce owszem jest mnostwo blokowania twarza,ale pozniej widac tego nastepstwa,lecz o wiele wiecej jest tego w 3 czesci Rockiego,tam to rzeczywiscie wyglada to dosc komiksowo,no dobra,zakonczmy ten temat.Walka nie jest nie jest zbytnio realistyczna,ale zdarzały sie gorsze przegiecia(w Rockim 3 i 4).

a jesli chodzi o tego goscia ktory mowi cos o 13 latku,to ci poweim tak,po pierwsze to sepia nie potrzebuje adwokata,po drugie ja do ciebie nic nie mialem,a ty na mnie naskoczyles,chciałes pokazac ze jestes znawca boksu no to fajnie,ale widzisz podałem przykład walki i na ten temat juz nic nie powiesz,a napisałem odwal sie bo nie miałem zamiaru z toba dyskutowac to wszystko.

aha i jeszcze jedno,walka o ktorej mowilem leci dzisiaj na polsacie sport o 13:25,Andrzej Gołota vs Corey Sanders

"a jesli chodzi o tego goscia ktory mowi cos o 13 latku,to ci poweim tak,po pierwsze to sepia nie potrzebuje adwokata,po drugie ja do ciebie nic nie mialem,a ty na mnie naskoczyles,chciałes pokazac ze jestes znawca boksu no to fajnie,ale widzisz podałem przykład walki i na ten temat juz nic nie powiesz,a napisałem odwal sie bo nie miałem zamiaru z toba dyskutowac to wszystko"


Z tą walką to nie do konca tak jak w twoim przykładzie.W walkach Rockyego z reguły było tak że najpierw tylko rocky dostawał okropne baty, a gdy ledwo stał na nogach przychodziła nadprzyrodzona moc i rozwalał swojego przeciwnika co w normalnej walce jest nierealne. No bo jak wytłuamczyć fakt że koleś w pełni sił nie potrafi sobie z kimś poradzić wygrywa z nim gdy ledwo stoji na nogach.....?

to tylko taka mała dygresja.

Druga sprawa to czy ja bawie sie w adwokata sepii? Ja tylko wyrażam swoje zdanie na dany temat, a to że pisał też sepia który według mnie mądrze odpowiadał to przypadek i jego sprawa.

podajac przykład tej walki chodziło mi tylko o to,ze w prawdziwym boksie jest mozliwe otrzymanie wielu mocnych ciosow i podjecie dalszej walki.Przykład ktory podałes nie wystepuje w 1 czesci Rockiego,a o niej mowimy,w tej czesci zarowno Rocky jak i Apollo otrzymuja wiele ciosow,ale nie ma zadnego nagłego uzdrowienia i Rocky nie pokonuje Apolla tylko przegrywa na punkty walke,ktora jest dosc wyrownana,a przykład ktory podałes pojawia sie w nastepnych czesciach,ale nie w pierwszej.

"jovovich po co sie wtracasz,ja do ciebie tego nie pisałemm,wiec sie odwal,poza tym walka o ktorej mowie nie byla na ulicy tylko byla to profesjonalna walka bokserska.A czystych ciosow dochodziło tam bardzo wiele."

Wtrącam sie bo to forum i moge wyrażać swoje zdanie.I daruj sobie teksty typu "odwal sie" bo zaraz mi sie to kojarzy z twoją bez radnością. Nie potrafisz sformułować innego zdania?


"poza tym sepia,skad mozesz wiedziec czy znam sie na boksie czy nie?"

Też się wtrące...Po czym poznać? Po tym że głupio piszesz.

Kończe rozmowe w tym temacie więc możesz teraz pokazać klase 13-latka i kazać mi się odwalić hahaha.

a ja myślę, że w tym filmie tak naprawdę nie chodzi o sceny walki na ringu.Dla mnie ten film opowiada historię człowieka który wygrywa walkę ze swoimi słabościami.Być może sceny walk na ringu bokserskim są naciągane ale myślę sobie, że dzięki temu przesłanie filmu jest wyraźniejsze.Być może jest to film dla 12 latka jednak w każdym z nas jest małe dziecko a odrobina magii jest zawsze potrzebna bo inaczej nasze życie byłoby przeraźliwe szare i smutne.

ten film był wzruszający. i bardzo mi się podobało przygotowania rockiego mógł bym ten film oglądać często i tak by mi się nie znudził

kasiu...jest to najmądrzejsza i najbardziej trafna uwaga jaką znalazłem we wszystkich komentarzach do tego tematu...nic dodać nic ująć

pozdrawiam serdecznie

sepia, wrzuc sobie animal planet albo discovery channel jak chcesz ogladac rzeczywistosc i zostaw ludzi lubiacych akcje w spokoju ok?

www.dziecineo.pl

Heheheheheheheheheheheh-A Harry Potter czaruje!!!ŁEEE nie możliwe

ja mowie serio. to byla przygoda. ale co wy tam wiecie siedzicie w domu cale dnie. kiedys to umialem przypierdzielic pewnie z gorylem tez bym wygral (moze nawet z samcem). ale dzis to juz nie ta forma. juz nie ten nokautujacy cios

A znasz takiego gościa jak Muhammad Ali? Walki Rockyego są wzorowane na jego walkach. Koleś sam się prosił o ciosy, przyjmował ich dziesiątki w jednej rundzie i setki w całej walce. A i tak wygrywał.

No faktycznie,Rocky daje się bić i w ogóle nie osłania twarzy,bardziej to przypomina taką szkolną bijatykę ale i tak film fantastyczny :P

Co za kretyn założył ten temat? Przecież wiadomo, że Rocky to film, a walki były taki by być bardziej widowiskowymi. Ja osobiście nie chciałbym spędzić kilkunastu minut filmu ogladając jak Apollo Creed próbuje się przebić przez garde Rocky'ego. Leją sie po ryjach bo to jest bardziej widowiskowe. Ja zawsze mocno przeżywam filmy o Rocky'm jakbym ogladał kazdy z nich po raz pierwszy, a oglądałem dziesiątki razy.

Widzę, że z przytupem dla podkreślenia swojej bezbłędnej opinii dałeś filmowi 1/10. Jeśli wszystko oceniasz na podstawie poszczególnych elementów to życzę ci powodzenia. Czy oburzenie jaka ogarnęła cię po obejrzeniu sceny walki przyćmiła całą resztę filmu?

oczywiscie masz racje co do scen z walki rocky'ego z creedem, ale na usprawiedliwienie moge powiedziec, ze gdyby pojedynek wygladal jak przecietna walka wagi ciezkiej to bylaby to totalna nuda. poza tym w pelni sie zgadzam.
pozdrawiam