Po przeczytaniu książki szanownego pana Smith'a, niesamowicie się nakręciłam na ten film. Jeszcze gdy okazało się, że scenariusz będzie pisał sam autor, to już wogóle szykowałam się na niezłą bombe... A tu... Rozczarowałam się dosyć... W napięcu czekałam na ten film i nie mogłam się doczekać kiedy go obejrze,a teraz czuję lekki niesmak w stosunku do takiego zbeszczeszczenia ksiązki i to na dodatek przez jej własnego autora. Dla pana Smith'a za książkę : 11/10 i jeszcze więcej, a za film jedynie słabe 5/10.