Film w pelni zasluguje na "8", poniewaz naprawde swietnie sie go ogladalo. Aktorzy przekonywujacy, staneli na wysokosci swojego zadania calkowicie i w pelni. Jednak najlepiej gral Jeff. Jego sposob zachowania, mimika, wczucie w role byly bardzo przekonywujace.
Sam klimat filmu mial charakter naprawde niestereotypowy, trzymal fason i widza w napieciu do samego konca. Jestem naprawde bardzo pozytywnie zaskoczony i polecam kazdemu, kto nie lubi komercji i tandety.
Film nie wyróżnia się za bardzo spośród swojego gatunku, jednak ma bardzo jedną wyraźną i oryginalną cechę. Nie jest to kolejna historia gdzie ma się do czynienia z otwartym i namacalnym niebezpieczeństwem. Główną rolę odgrywa tu histeria i bezradność, która występuje u bohaterów i od której widz nie może oderwać wzroku. To w zasadzie jedyny plus filmu moim zdaniem. Gra aktorów nie najgorsza, ale daleko im do perfekcji i wydaje mi się, że z samej fabuły filmu można było więcej wycisnąć i zrobić z tego ciekawsze kino. 6/10
Nie zgodzę się jednak, moim zdaniem film był nudny i żeby przetrwać, musiałam go przewijać. Niby pomysł całkiem milutki i zakończenie (spojler : ucieczka tej dziewczyniny) całkiem przyzwoite, o tyle reszta... NUDNA. Nic się nie działo, wyczuwalnego klimatu strachu nie było, słabiutko....
A mi się bardzo spodobał, po przeczytaniu książki dłuuugo zabierałam się za obejrzenie filmu, bo spodziewałam się, że będzie nieudolnie nakręcony... jednak jestem pozytywnie zaskoczona! Film był świetny! Trzymał w napięciu i ten krajobraz....
(spoiler) Zapadła mi w pamięci jedna scenka, która nadawałby się do komedii, chociaż była makabryczna... gdy zmarł Mathias - Eric powiedział coś w stylu: jakie to szczęście, że obcięliśmy mu nogi!