PILINHA: {__webCacheId=filmBasicInfo_pl_PL, __webCacheKey=431006}

Ruiny

The Ruins
2008
5,2 27 tys. ocen
5,2 10 1 26581
5,6 7 krytyków
Ruiny
powrót do forum filmu Ruiny

Film jest spoko (bo chyba tylko tyle można o nim powiedzieć), natomiast w recenzji jest błąd. Nikt ich nie namawia do podróży do Meksyku. Niemca poznają już na miejscu (przy basenie hotelowym), który tylko im opowiada o tych ruinach, a oni sami podłapują temat i stwierdzają, że fajnie było by się tam wybrać. Nie bardzo też wiem, po co jest zdanie "Meksyk to kraj, wobec którego amerykanie mają mieszane uczucia. Z jednej strony tania, siła robocza napędzająca kapitał, z drugiej – zagrożenie dla tożsamości "rodowitych" mieszkańców.". Nijak ma się to do filmu, jest nie na temat i brzmi jak przepisane z wikipedii. Nie rozumiem również dlaczego autor owej recenzji stara się zrobić z bohaterów tego filmu debili. Faktycznie z inteligentnymi zachowaniami w amerykańskich horrorach bywa różnie, ale nie przesadzajmy - w tym filmie jakoś nie zauważyłem scen typu "blondynka zawsze ucieka po schodach na górę".

ocenił(a) film na 6
Pawelacki

Autor ww. recenzji odnosi się ogólnie do filmu z ironia i pogardą.
Na przykład zdanie: "A jakby tego było mało, wszystkiego dopełni tajemnicze pnącze, które jak już kogoś oplącze, to koniec na amen" jest całkowice nieuzasadnione i ma chyba na celu z góry nastawić czytelnika do opisanej winorośli na nie. A w samym filmie to winorośl obrosła raptem jedna, sparaliżowaną osobę ( laski z początku nie liczę bo równie dobrze mogła umrzeć z odwodnienia ), bo grupka sama się "wycięła".
Stwierdzenie, ze film poprzez spłycenie charakterów i zachowań postaci tylko zyskał, jest też błędne. Kto czytał książkę ten powinien wiedzieć, że własnie te czynniki wpływały głównie na jej niesamowity charakter.
Co do "debilności" głównych postaci, to ja jej osobiscie nie zauważyłem.
Może poza sceną zazdrości, która była w filmie spłycona i niepotrzebna. Wytłumaczeniem jest, że wg. mnie była wciśnięta tylko po to, aby ujawnić na końcu zdolności pnączy do naśladowania głosów bohaterów.
Ja osobiście film oceniłem na 6, a gdybym nie czytał ksiązki dałbym 7.

ocenił(a) film na 7
legokid

Dokładnie , również daję 7.
Film wart uwagi- nie doskonały, lecz dobry. Ostatnią dziwią mnie zaskakująco niskie oceny niektórych produkcji. The ruins zaledwie 5,4 i the strengers(nieznajomi) ocena podobna do 5.
Obydwa filmy są dobre jak na swój gatunek oczywiście.
Polecam.