Ja mu daję 7/10 nawet dobry mocne sceny(amputacja, wkładanie na nosze), trzyma w napięciu.
Tylko jedną wkurza w takich filmach rodem z ameryki, to że wszystkie kłopoty i problemy się zaczynają do głupiej ciekawskiej blondyny w tym wypadku czarna w okularach(kto normalny robi zdjęcia gostkom z bronią).
I jeszcze standard jak z filmu Jaskinia zło się przedostało i uwolniło bo trzeba myśleć o własnej dupie a nie innych.
I jest pytanie ktoś wie co to za kawałek na napisach leciał?
Amputacja ? - Najgorszy chwyt, na to aby film wlasnie trzymał w napięciu i przybliżał sie typem do horroru. To było po prostu bezmyślne i głupie. Zgoda, noga, powinna zostać amputowana, ale, że gościu studiuje medycyne i jest takim głupkiem, jak można było, człowiekowi zadać takie cierpienie, łamać kosci kamieniem i "ucinać noge" (w przypadku filmu, kręcic jak mokre ubranie aby sie wysłuszyło). Zrobiłbym dosłownie to samo, ale przed zabiegiem, ogłuszył bym osobe, na której to zabieg bede przeprowadzał.
Ja wiem, jak zrobić to, kiedy jestem uczniem szkoły średniej, technikum górniczego, a gosciu jest studentem medycyny i nie wiedział jak to zrobić, ani mu nawet na myśl to nie przyszło ? :/
"problemy się zaczynają do głupiej ciekawskiej blondyny w tym wypadku czarna w okularach(kto normalny robi zdjęcia gostkom z bronią)."
W tym przypadku nie chodziło o to, że ona robiła zdjęci tym gostką. Tylko o to, że weszła przypadkiem na te kłącza. Wtedy dopiero sie wszystko zaczęło (no mogła chyba nie wiedzieć, że staje na zabójczej roslinie).
Co do amputacji to chyba wszyscy myśleli, że ten niemiec ma złamany kręgosłup i nie ma czucia w nogach więc w takiej sytuacji "cięcie" na żywo nie było aż takim głupim pomysłem bo przeca bólu czuć nie powinnien tylko ogromny dyskomfort psychiczny.
Gdy stanęła na kwiatkach racje ale tak głupio postępując cofając się żeby lepszy kadr złapać zamiast stać w miejscu to mi się wydało głupie. Ale zakończenie standardowe zło się wydostanie.
No właśnie się okazało potem, że czucie miał gdy krzyczał (nawet chyba Amy o tym mówiła, że by tak nie krzyczał gdyby nic nie czuł). Ale wcześniej podejrzewali, że kręgosłup złamany...no i po nogach...
No, ale kręgosłup, miaŁ złamany :D. To jak myślisz, co mu w plecach postrzelało, jak go podnosili ? :P
No tak jak go podnosiły strzeliło mu w kręgosłupie....kurcze na złamaniach kręgosłupów się za dobrze nie znam.....więc nie wiem czy jest możliwe odczuwanie bólu w częściach ciała, w których nie ma już czucia. Wydaje mi się, że nie :) Więc albo psychika bohatera zadziałała, że tak wrzeszczał, albo coś czuł lub scena miała być jak najbardziej dramatyczna :D I trzecia opcja najbardziej pasuje :P
Jest jeszcze możliwość częściowego paraliżu... Część nerwów, np. unerwienie przy kościach mogło działać.