Moje Wątpliwości po obejrzeniu filmu:
1. Dlaczego Ci, którzy pilnowali (Indianie? Meksykańcy) nie zabili od razu bohaterów? (tak tak bo filmu by nie było). Przecież wiadomym było, że jak już tam poszli to żywi wrócić by nie mogli.
2. Dalczego rośliny nie obrosły namiotu na samej górze i np w nocy nie zakradły się do niego aby ich zabić?
Za słabo wykorzystany wątek z tą studnią w środku, powinni to jakoś lepiej wykorzystać.
wlasnie watek z ta studnia by l chyba najlepszy, poza tym po obejrzeniu mialam wrazenie ze jest to film KLASY B :]
Nie zabili ich bo jak sie zabija bialych to jest potem duuuuzy poglos..kumasz???
Ta roslina nie zywila sie tak jakby Zywym miesem zdrowym miesem....te roslina weidziaal ze zaraz umzesz np i ona chciala cie wtedy zjesc tak jakby...
To nie była normalna roślina. Nie oglądałam filmu, czytałam książke. Myślę, że chodziło również o podłą i okropną "zabawę" z uwięzionymi, nie tak po prostu o zjedzenie...
Kolego poczytaj książkę a przekonasz się że każdego ranka kiedy się budzili mieli spodnie porośnięte meszkiem, w książce winorośla dostawały się do namiotu, a nawet oplatały kończyny bohaterów, np Pablowi dokości obżarły nogi, tak żeóźniej Jeff musiał je amputować, a Ericowi nawet weszły pod skórę, kiedy wyciągnął pnącze, cały cas myślał że nadal miał je gdzieś w okolicy klatki piersiowej co powodowało że się ciął... A majowie pilnowali ich dlatego żeby nie mogli uciec, ponieważ wcześniej ostrzegali ich przed tym żeby nie wchodzili,a kiedy Stacy dotknęła winorośli za karę cała szóstka musiała wejść na wzgórze... Ich zadaniem było tylko pilnowanie aby młodzież dostała słuszną karę za znieważenie ich. zabić mieli tylko w ostatecznośći. Nie było żadnej studni tylko szyb kopalniany skąd wydobywał się dźwięk przypominający telefon komórkowy, lecz okazał się tylko zmyłką a dźwięk wydawały czerwone kwiaty winorośli, chciały zwabić ich w pułapkę...