W porównaniu z powieścią film wypada dość słabo. Pominęli wiele znaczących faktów, nie mówiąc o tym, że niektore byly wrecz chamsko pozamieniane. Np. w gronie "wycieczkowiczów" był jeszcze obecny grek. To właśnie on łamie kręgosłup i to jemu amputują nogi. Mathias ginie w końcowej fazie książki i z pewnością na dwóch kończynach. Następnie Stacy nie została zabita, lecz uduszona przez cudowne roslinki podczas rzygania, a Amy wcale nie przeżyła, lecz zgineła pochłonięta przez złowieszczą roślinę. Jedynym faktem sceny końcowej jest to, że była ona ostatnią z całej trójki, która żyła. Nieścisłosci jest więcej ale polecam przeczytać książke. Wysoka nota jedynie z sympatii do powieści.
Zgadzam się z tobą co do faktu, że książka przebija film. Jest o wiele ciekawsza i ma masę wątków, które z pewnością uczyniłyby ten film lepszym. Przede wszystkim bohaterowie mają wyraźniejsze charaktery i osobowości. No i ta roślinka... w książce też ma większy "wykop", że tak to określę ;)
Mimo to film wciąż pozostaje dobry i oglądało się mi go z przyjemnością.
Tylko dzaasta1946 drobna uwaga na przyszłość... kiedy polecasz ludziom książkę, czy film, czy cokolwiek... nie spoileruj. Zdradziłaś istotne szczegóły, które z pewnością zaskoczyłyby czytelnika, jak np. śmierć Stacy. Odebrałaś każdemu, kto po nią sięgnie po przeczytaniu twojej wypowiedzi, największą przyjemność z czytania.
Z tego co pamiętam, to ta laska co niby przeżyła i uciekła, też już miała tę roślinkę w sobie. Na końcu filmu jak już jedzie, to przecież przez chwile widać, że ona w niej jest, więc w sumie reżyser dał nam do zrozumienia, że już nie żyje...
tak chwalisz książke a mylisz fakty
Amy a nie Stacey zostala uduszona przez roslinę gdy wymiotuje, a w końcowym fragmencie książki umiera Stacey
mniejsza z tym.. film jest bardzo słaby w porównaniu do książki. Bardzo komercyjny. Książka dobra, jedna z moich ulubionych.
nie nie mniejsza hehehe
książka jest zajebista mozna spokojnie polecic osobom ktore nawet nie czytaja tak wciąga
mi zabila dzien i kawalek nocy
czytałam dobre dwa lata temu, więc nie pamiętam już dokładnie. Wiem tyle, że ta, co przeżyła w filmie, w książce umarła pierwsza, winorośle weszło jej do gardła.
Ludzie... tak chwalicie książkę, a obieracie innym całkowitą przyjemność z czytania jej...
Oczywiście... ale wypadałoby chociaż dać jakieś ostrzeżenie... jeśli nie w temacie to przed wypowiedzią, żeby chociaż dać komuś szansę na zastanowienie się, czy chce przeczytać czyjąś wypowiedź, czy nie... :)
ja tam nie mam wyrzutów sumienia... jak mawia mądre powiedzenie... ciekawość to pierwszy stopień do piekła poza tym tytul tematu jest logiczny film a książka logiczne ze mowimy o roznicach wiec zdradzamy co jest w ksiązce i filmie. btw sama piszesz w tym temacie czytalas ksiązke i oglądalas film wiec nie rozumiem Twoich uwag na temat spoilerow kompletnie. pretensje z dupy :)
tak jest i co najdziwniejsze scenariusz do filmu pisał autor książki, chyba pozalowale ze w książce tak szybko usmiercil Amy
czułam sympatię do Amy. Nie lubiłam za to jej faceta (imienia nie pamiętam), taki gbur..