Film jakich wiele. Oto młody idealista z centrum cywilizacji przybywa do dzikiego kraju nawracać dzikusów. Tam jednak poznaje młodą i jakże uroczą dziewczynę, która w niczym nie przypomina angielskich dam. Młody idealista szybko pozbywa się złudzeń, że może poczekać na seks do ślubu, a zaraz potem (a może równocześnie) zakochuje się w owej łóżkowej nauczycielce. Takich filmów z lepszym lub gorszym skutkiem nakręcono na świcie setki. Ten niczym specjalnym się nie wyróżnia, ani na plus, ani na minus.
Piekne, egzotyczne pejzaże nie są jakoś szczególnie eksponowane. Scenariusz jest dość tradycyjny, reżyseria poprawna. Mieszana obsada (obok renomowanych, osoby dość "zielone" w tym biznesie) sprawia, że także o aktorstwie trudno powiedzieć coś złego lub pozytywnego.
Jedyny prawdziwy minus należy się dystrybutorowi, który zupełnie absurdalny polski tytuł, który z tym, co mamy na ekranie nie ma nic, a nic wspólnego.