niewolnictwa kolorowych w latach 60, obraz łagodny w przekazie nie tak szargający emocjami jak np. "Kolor purpury" z Whoopi Goldberg i Danny Gloverem, Oscar należał się bezapelacyjnie. Podsumowując Służące to film niekomercyjny dla szerokiej publiczności, nic w nim nie razi, to kino jak by nie było familijne. Z ciekawości nawet warto obejrzeć jak było mniej więcej w tamtych czasach w bogatych dzielnicach. Oprócz niezłej fabuły można podziwiać wspaniałe limuzyny (hot rody) z tamtych lat.
jakoś braku komercji w nim nie widziałam, co nie zmienia faktu, że film świetny.
O żesz w mordę jeża, pisałem inne słowo cofnąłem i "nie" zostało, nie zwróciłem uwagi, macie po cukierku w nagrodę
A ty co, oczadział ?, skoro jesteś bliski usunięcia konta to daj se już spokój z filmweb, pokornie proszę ;)
a co ma kolor purpury do służących.W którym miejscu ty masz watek rasizmu w kolorze purpury?
Wypisujesz dziecinady jakbyś miał klapki na oczach, otóż ma i mogę ci streścić, bo widać żeś zamulony. W kolor purpury mamy farmę i rozpasionego murzyna (D. Glover) właściciela farmy ze spadku. Z tego też powodu, mimo iż sam pracuje na polu i zbiorach w domu zachowuje się jak biały pan, ciężko doświadczając czarnoskóre kobiety. Bez żadnej ogłady i szacunku (sam jest w końcu czarny) traktuje kobiety jak niewolnice. Mamy też sporo wątków z białymi (wątek w mieście) i ich dumny i często agresywny stosunek do czarnych, przejawia się to nadmierną nienawiścią i przemocą wobec czarnoskórych. Skądś to już znamy, jankesi nie mogąc ucywilizować pragnących wolności i życia z naturą Indian, pakowali ich do rezerwatów, a niepokornych zgładzano na wszelkie możliwe podstępne i haniebne sposoby.
Wiadomo że w szkole historia kłamie, nawet w dobie XXi wieku, więc się nie dziwię, że nie znasz ni w ząb historii Ameryki Północnej, losów rdzennych amerykanów jak również murzynów, jedno co widzisz to american dream, niejeden przez to obudził się z ręką w nocniku ;))
Moja rada skłoń się czasem do refleksji, a to da ci inspirację do odkrywania faktów i wyciągania trafniejszych wniosków. Powodzenia
To są wątki rasistowskie w pełnym znaczeniu tego słowa, blade twarze jakoś nie rzucali się tak chętnie sobie do gardeł, natomiast nie pasował im kolor czerwonoskórych, czarnych czy choćby japończyków potomków wojowników, nieulękłych samurajów, (analogicznie do Indian), na których (na bezbronnych cywili) w Hiroshmie i Nagasaki zrzucili bomby atomowe. Wymordowali tysiące kobiet i dzieci tak japońskich, Wietnamskich, nie mówiąc o Indianach i pomordowanych tysiącach ciężarnych kobiet.
Patologie z kolei dręczą np. taki kraj jak Polska - alkoholizm, wulgaryzm,chamstwo, awantury rodzinne, korupcja, piractwo itp. I z tego co wiem Polacy również nie przepadają za kolorowymi. W USA i nie tylko uprzedzenia rasowe są do dziś (dziwi mnie jakim sposobem czarny Obama został prezydentem USA).
Uprzedzenia rasowe?
Osiedlowy strażnik zastrzelił nastolatka. Jak się okazało, 17-latek - o 20 kg lżejszy od 28-letniego Zimmermana - był nieuzbrojony. Nie miał dotąd żadnych konfliktów z prawem i był dobrym uczniem. Jego matka Sybrina Fulton domaga się aresztowania sprawcy. Mówi, że zabójstwo nie było niczym sprowokowane i jej syn stał się ofiarą uprzedzeń rasowych. Od kilku dni na Florydzie trwają demonstracje popierające żądanie rodziny Martina, żeby zabójcę aresztować. Ujawniono, że Zimmerman ma za sobą napaść na policjanta.
Tragiczne wydarzenie ożywiło dyskusję na temat przesądów rasowych w USA. Czarni mężczyźni pojawiający się w białych dzielnicach po zmroku wciąż budzą automatycznie podejrzenia, że są przestępcami.
http://www.tvn24.pl/-1,1738829,0,1,osiedlowy-straznik-zastrzelil-nastolatka,wiad omosc.html
Powiem krótko.W służących był rasizm natomiast w kolorze purpury patologia rodzinna.Nie widzę analogii
Twoje zdawkowe wypowiedzi choć to ledwie kilka słów, to brednie, świadczą wymownie, że jesteś lakoniczny i zakompleksiony bo nie posiadasz żadnej wiedzy ot "powiedział co wiedział" (dorosłe dziecko), a nic nie wiedział. Po prostu twoje wypowiedzi można porównać to puszczania bąków. Nic nie znaczą i odstraszają bezsensem. Myślę że taka analogia pasuje do ciebie jak ulał
W tym przyznaję ci rację, tzn. w tej dziedzinie jesteś niedościgniony. Pisząc bezmyślnie brednie potwierdziłeś tylko to, co napisałem powyżej ;P
Koleś wyraźnie reprezentuje typ pseudocwaniaczka, który na necie się nadyma i wywyższa, a w realu możesz go bić mokrą szmatą po łbie i nawet się nie odezwie.