Jak bez zakończona?Cerat idzie do piachu(kurier wiadomo po co przyjechał,raczej paczki nie przywiózł),Bońko dalej współpracuje,przy okazji dowiaduje sie,że musi jeszcze raz iść na zwykłą tomografie więc nie wiadomo czy jest tak do końca zdrowy.Co do "Białko" to pokazane jest,że próbuje zabić ojca, ale nie może.Poza tym pakuje walizki i przeprowadza się do tego Rafuna.Co do służb to przecież wiadomo,ze są jak hydra.Utniesz głowę to wyrasta nowa.Chodź tutaj raczej Romuald Światło był tylko pionkiem a nie tym,który rozdawał karty jak sie z początku wydawało.
Dialogi debilne?Nie do końca sie zgodzę.Zgodze sie,było kilka kiepskich ale były też takie,które były na duzy plus, m.in rozmowa właściciela medialnego z Bońko i nawiązanie do brygady RR i kota Spaślaka.Według mnie genialne.Dialogi Bońki też na plus.Sarkazm za sarkazmem.

Sorry za pomyłke.Rozmowa właściciela medialnego była z "Białko" a nie Bońko.

i ta scena ze spowiedzia w kosciele, ten mu mowi, ze zabijal, a ksiedza interesuje, czy sie onanizowal :)
i musial sie glosniej spowiadac, bo ksiadz niedoslyszacy, a wszystkie moherowe babki w kosciele wzrok na niego.
mistrzowska scena

Niektóre dialogi z tego filmu pozostaną na zawsze w mej pamięci ;-) No przecież tekst w przychodni onkologicznej "k.u.r.w.a, przecież tu więcej ludzi p.i.e.r.d.o.l.n.ę.ł.o niż w Oświęcimiu" czy tekst po tym jak pacjent na onkologii podczas grania w karty pada na ziemię a koleś mówi "siostra, kita, wyhuśtał się!" są naprawdę niezłe. Chciałbym więcej takich tekstów w komediach ;-)

Dobra ale to są dialogi zagrane przez aktorów, reszta to pożal się boże, istna tragedia. Film zmontowany fajnie, zdjęcia ok, sama historia ciekawa, ale widać że nie dopracowana. Mam nadzieję że Vega poprawi to i owo w serialu na podstawie filmu.

@ Janekkowalski2011

te teksty ciebie tak smiesza?, tylko Twoj mlody wiek usprawiedliwia Twoje "rynsztokowe" poczucie humoru

moze to i nie jest smieszne, ale prawdziwe, nie mow, ze ty czasem nie sypniesz "kruwa" w stresujacej sytuacji,
to sa codzienne realia, taki jezyk slyszysz w na ulicy, w szkolach, w marketach i w parlamencie. po co udawac w filmach, ze kazdy mowi poezja spiewana?

Grzesiu najmilejszy, może zdradzisz nam jakieś śmieszące ciebie teksty abyśmy mogli poznać co rynsztokowym poczuciem humoru nie jest? Grzesiu najbystrzejszy ze wsi, chciałbym również poznać tajemnicę jak ty szacujesz mój wiek? Skąd wiesz czy jestem młody czy stary. Jeśli przyjąć, że 1962 z twojego awataru to rok twojego urodzenia to owszem jestem młodszy od ciebie ale ty już jesteś w wieku przedumieralnym więc to, że jestem młodszy nie znaczy, że jestem młody. A bardzo chciałbym być ;-)

No jak to, przecież dobrze wiadomo, że ty się w 2011 urodziłeś...

Jest w twoim spostrzeżeniu wiele prawdy. Faktycznie Janek Kowalski urodził się w 2011 roku. Ale zdradzę ci tajemnicę. W rzeczywistości pod niego podszywa się taki dużo starszy złośliwiec ;-)

Może nie dużo, ale jednak starszy ;)

Wiesz, Bokciu ale mógłbyś to lepiej przygotować ;-) No ale jak cię to bawi to baw się ;-) http://www.filmweb.pl/user/Bokciu

jak prawie 30 lat temu byłem w wojsku to takie dialogi mnie nie śmieszyły, bo były normalne wokół mnie, teraz pracuję na uniwersytecie i przyznaję, że film ogląda mi się wyśmienicie ze szczególnym uwzględnieniem prawdziwości słownictwa,
chociaż zapewniam Cię, że w porównaniu z rzeczywistością w wojsku to ten film jest dość delikatny,

Dialogi są już klasyką jak w Psach Samowolce i Krollu

Też mam takie same zdanie-tylko teksty Chabiora ratują ten film...

Jeżeli nie rozumie się motywu tego filmu, oceniany jest na 3 :) tak jak przedmówcy to zrobili.

Jak to bez zakończenia? Wszyscy idą na odstrzał - Cerat szykuje sie na śmierć (całuje różaniec - psycholog mu powiedziała, że przed śmiercią należy pocałowac, by nie pójść do piekła); Bońko - nie może czuć się bezpiecznie - zdrowie znów mu nie domaga; a Białko - odchodzi w ogóle.
Byli mięsem armatnim, nikim znaczącym, trybikami ot co. Przyszli, byli, poszli. Następni będą

Ciężko się z tobą nie zgodzić ten film jest strasznie słaby i ocena 7/10 jest przesadą.