Feedback, request, consulting, coaching, smile - w pewnym momencie
przykro już było tego słuchać...
Nie amerykanizacja tylko postać przedstawiała typową korpomowę. Wiesz. Warszawka, biuro, kawka, herbatka, ciasteczko w kawiarence i Macbook na stole. Problemem była tylko aktorka, bo strasznie drętwo to zagrała. Ale korposzczury z Warszawki takie są i takim językiem się posługują. Elyta.