Postacie w filmie nie są już zbyt mocno przerysowane, a karykaturalne wręcz co mocno psuło dla mnie wrażenia odbioru filmu. Szczególnie denerwowała mnie postać tej typiarki co pracowała w korpo. Sam pracuję w takiej firmie i znam wiele osób, które pracowały tam po wiele lat i NIKT dosłownie nikt, ani jedna osoba nie mówi w tak idiotyczny sposób jak ta z filmu. Nie mam feelingu na dziecko, miałam request żebyś nie stawiał toreb na podłodze, zchallengujemy to i wiele innych durnych tekstów, totalna porażka. Poza tym inne postacie też w moim odczuciu mocno nadużywały slangu i brzmiało to śmiesznie, a nie poważnie. Co do fabuły to straszny chaos, niektóre rzeczy nawet nie były uzasadnione czy należycie wyjaśnione. Ot jacyś randomowi ludzie robią jakieś mocno nielegalne rzeczy, niby wiadomo po co, ale tak nie do końca i sami się w tym później gubią. Nieciekawy film.