To jest film taki bardziej PiSowski, PeOwski czy neutralny?
Pytam, bo nie chcę marnować czasu na jakieś kolejne propagandowe badziewie.
Ja bym powiedział że film jest politycznie neutralny. Negatywnie pokazuje Macierewicza i jego akcję rozwiązania WSI, ale zaraz potem rysuje obrazek że wszechmocne służby specjalne jednak i tak stoją za każdym wydarzeniem w kraju, czyli myślenie spiskowe i rozumowanie właściwe dla tegoż samego Macierewicza którego tak Vega zjechał. Zakończenie to już w ogóle masakra, okazuje się że konsekwentny spisek agentów służb ma więcej 'pięter' i oni sami nie wiedzą dla kogo pracowali, jedna wielka incepcja szpiegowska a raczej delirka.
Podsumowując, szczegóły i 'smaczki' działania specsłużb pokazane sa mistrzowsko, ale sama fabuła jest mało wiarygodna. Znacznie lepsze są wplecione wątki "osobiste" bohaterów. Film jest jednak słabo zrealizowany, i strasznie nierówny. Montaż w pierwszych minutach wręcz fatalny tak że widz ma jedno pytanie: co ja tu k... w ogóle oglądam? Potem jest lepiej ale i tak szału nie ma. Aha, dźwięk tradycyjnie do dupy, jak w 90% polskich filmów, pełno bełkotliwych niezrozumiałych kwestii, zupełnie jakby nie dali tego do odsłuchania w normalnych warunkach kinowych komuś nieznającemu scenariusza .