Watki rwane, ujęcia gówniane, dźwięk wiadomo, gra aktorska wymuszona i byle jaka. Rzucanie przez Chabiora bluzgów brzmiało karykaturalnie. Dziewoja rozkłada mężczyzn jak chce, i jak rozumiem, na końcu zapolowano na dwóch głównych majchrów, ale dziewoję zostawili? Nie kupuję. Zresztą jakbym oglądał nagłówki gazet polane slangiem. Dla mnie tanie efekciarstwo. Jedynie wątek z księdzem- mnichem znakomity.